 |
krytyka mnie pierdoli - szkoliłam się na blokach. / chada < 3
|
|
 |
a dziś, gdy nie chciałam nigdzie wychodzić bo nie miałam humoru sami do mnie przyszliście, mówiąc , że nie zostawicie mnie samej z takim humorem. przesiedzieliście ze mną cały dzień jedząc pizze , pijąc browary i śmiejąc się. warto mieć obok siebie tak cudownych ludzi . / veriolla
|
|
 |
Lato – było już późno , wraz z przyjaciółką siedziałam jeszcze nad jeziorem, niedaleko nas jeszcze jakieś dwie młode laski , jedna z nich zaczęła się wygłupiać i skakać z kładki do wody , skoczyła - lecz nie wynurzyła się , ja już wiedząc co się dzieje szybkim ruchem wyjęłam z torby telefon i zadzwoniłam na pogotowie,ta druga dziewczyna wskoczyła za nią by ją ratować . Niestety wyrzuciła przyjaciółkę na brzeg , a ją złapał skurcz i utonęła . I zrozumiałam ,że prawdziwa przyjaźń to osłaniać innych nawet kosztem siebie./namalowanaksiezniczka
|
|
 |
Mężczyzna uczyni wszystko dla kobiety, którą niegdyś kochał, nigdy jednak nie zakocha się w niej powtórnie.
|
|
 |
rzucił swoje, denne 'siema'. nie mogłam po raz kolejny odpowiedzieć zwyczajnego 'cześć'. nie byłam w stanie, znużona monotonią naszej znajomości. zobaczyłam potworną bliznę na jego twarzy. nie miał jej dzień wcześniej, kiedy topiłam się w jego spojrzeniu. nie wytrzymałam. obudziło się we mnie coś, co sprawiło, że złamałam tą przeklętą barierę. troska. podbiegłam do Niego i ujmując w dłonie Jego twarz, zaczęłam wypytywać co się stało. patrzył na mnie, nie odzywając się. w Jego oczach pojawiły się łzy. nie rozumiałam. nie wiedziałam, czy ktoś wyrządził mu krzywdę o której nie chce mówić, czy zwyczajnie stało się coś złego o czym mi nie powiedział, bo przecież nie ma zwyczaju zwierzania się komuś z kim jest tylko na 'cześć'. zaczęłam do Niego mówić, 'kochanie'. odruchowo. w ramach troski. obdarzył mnie uśmiechem. odwzajemniłam go. nie odezwał się do mnie słowem. niczego nie rozumiałam. odeszłam
|
|
 |
będę gonić wiatr, dopóki go nie złapię. będę pić zimne kakao, dopóki nie poparzę ust. będę o Ciebie walczyć, dopóki mnie nie pokochasz.
|
|
 |
Choć czuła promienisty ból z każdym kolejnym krokiem uśmiech nie schodził jej z twarzy. Niech wie. Niech widzi. Niech podziwia, co miał, a czego mieć nie będzie.
|
|
 |
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza trzydzieści ostatnich dni
|
|
|
|