|
To były dwa światy,dwa światy które baliśmy się z sobą połączyć,których nie potrafiliśmy złączyć i chyba nawet nie chcieliśmy.Ale coś na do siebie przyciągało,coś więcej niż chemia.Coś co sprawiało że chcieliśmy mijać się na ulicy,spotykać w tych samych klubach, patrzeć sobie w oczy choć przez to nic nieznaczące kilka sekund.Coś co sprawiało że chcieliśmy przeprowadzać z sobą głupie,krótkie rozmowy o treści 'cześć.co tam ?'.Ale był to też strach,strach przed tym że pewnego dnia któreś z nas znajdzie sobie partnera, że nagle na facebooku status zmieni się z 'wolny' na' w związku'. Strach przed tym że to wszystko się skończy,że któreś z nas zmądrzeje i da sobie spokój.Ale to też udawanie,że ledwo się znamy,że nic nas nie łączy,nie łączyło i nigdy nie będzie łączyć.Udawanie że jesteśmy sobie obojętni.Z perspektywy czasu uważam ,że to własnie te wszystkie czynniki razem wzięte spowodowały że zniszczyliśmy to co było.Już od samego początku nie mieliśmy szans na normalny związek /nacpanaaa
|
|
|
Ludzie czekają. Czekają na słońce, na deszcz, na kawę,
na przerwę, na miłośc, na szczęście. Tak naprawdę całe
nasze życie jest jednym wielkim czekaniem na happy end.
|
|
|
-Są źli, podli, kłamią, obiecują, odchodzą, manipulują, ranią, zostawiają.Ludzie.Nie warto mieć znajomych, nie warto kochać. - więc najlepiej być samemu? bez nikogo? -Tak, bo wtedy masz pewność, że nikt Cię nie skrzywdzi, owszem samotność będzie boleć, ale tylko troszeczkę.
|
|
|
niby cię nie ma, a uzależniasz jak kofeina pita codziennie.
|
|
|
ozstania powinny zabijać. jak strzał z karabinu albo upadek z 20 piętra. budzisz się po długim związku i zdajesz sobie sprawę, że ten mężczyzna nigdy cię nie kochał, a co gorsza ty tego nigdy nie zauważyłaś. ten czas był porażką. coś takiego powinno zabić.
|
|
|
kobieta głupio czeka aż on bezpowrotnie odejdzie z jej życia, a beznadziejna sytuacja sama się rozwiąże. pora zrozumieć: on nigdy nie zniknie, nigdy nic nie ułatwi, a beznadziejne sytuacje mają to do siebie, że nigdy same się nie rozwiązują - dlatego są beznadziejne.
|
|
|
Miłość to czuwanie nad cudzą samotnością.
|
|
|
uszczęśliwiam kogoś kto nie uszczęśliwia mnie -
chociaż tyle ofiarować światu mogę.
|
|
|
tracisz życie przez to, że nie przepraszasz,
nie wspominasz o tym, że czujesz. a coś czujesz...
|
|
|
zaczynasz mi być obcy, choć nigdy nie byłeś praktycznie bliski . / 517
|
|
|
I lubię powroty z Tobą do domu. Lubię te godzinne stanie na przystanku, choć moje dłonie i inne części ciała zamarzają przy tak niskiej temperaturze. Lubię pogoń za busem, który odjeżdża nam sprzed nosa, bo się za bardzo zagadaliśmy. Uwielbiam rozmowy w autobusie i nasze wybuchy śmiechu. Po prostu uwielbiam Twoje towarzystwo i nie wiem, co by było, gdyby mi Ciebie zabrakło.
|
|
|
|