 |
|
codzienność kroczy przede mną α jα nie nαdążαm,
α zresztą pieprzyć jeśli Ci życie zjαdα nerwy,
zαmknij oczy onα przyjdzie i pokαże Ci jαk świαt wyglądα...
|
|
 |
|
i będzie tak jakby mnie nigdy nie było, obiecuję.
|
|
 |
|
wracała do domu, co chwilę ocierając łzy z policzków. to, na co starała się przez tyle miesięcy, rozpadło się na małe kawałki dosłownie w jednym momencie. najgorsza była świadomość, że już nie zdoła tych kawałków ułożyć tak, aby znowu do siebie pasowały. dobrze znała powiedzenie, że `wszystko co dobre, kiedyś się kończy` ale była pewna, że w tym przypadku będzie inaczej. nigdy nie przypuszczała, że On znajdzie sobie inną, nigdy. w końcu zawsze określał ją mianem niezastąpionej bądź idealnej. z każdym krokiem robiło się Jej coraz bardziej słabo, aż w końcu osunęła się na ziemię. zdała sobie sprawę, że już nigdy nie będzie miała okazji spojrzeć w błękit Jego oczu, chwycić Jego silnej dłoni. że już nigdy do Jej ucha nie dobiegnie Jego wspaniała melodia w której odszyfruje TE dwa słowa. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
chciałabym chociaż raz, żebyś podszedł do mnie przytulił mnie i powiedział ' jesteś dla mnie wszystkim, dziękuję że jesteś ' proste zdanie, ale sprawiłoby że byłabym w siódmym niebie.
|
|
 |
|
.Kiedy jest Ci bardzo, bardzo smutno, pomyśl co Cię martwiło 3 lata temu o tej samej porze. Nie pamiętasz? No właśnie.
|
|
 |
|
Twój wzrok sięga za wysoko, a ja jestem przecież taka mała.
|
|
 |
|
Przysunąwszy się odrobinę bliżej, zaczęłam wodzić opuszkami palców po konturach Jego przedramienia. Trzęsła mi się ręka, byłam pewna, że to zauważy. -Mam przestać? -upewniłam się, bo zamknął powieki. -Nie... - odparł, nie otwierając oczu. -nawet nie potrafisz sobie wyobrazić, co czuję, gdy tak robisz.- westchnął..
|
|
 |
|
- kocham go. - dziewczyno, ogarnij się! nie widzisz jaki on jest?! czy ty naprawdę nie zauważasz jego wad?! - a czy ty myślisz, że ja szukam u niego wad.. ja ciągle szukam miłości w jego oczach. tej naszej małej miłości. i ciągle mam nadzieję, że w końcu ją ujrzę.
|
|
 |
|
.Ona - cicha, szara i niewyróżniająca się. On - znany, przystojny i pewny siebie. Północ i południe. Dwa magnesy, które przyciągają się jak dwa odległe, zupełnie różne bieguny
|
|
 |
|
A z książek wypadają tylko kartki z serduszkami i wierszykami jak to bardzo Cię kocham.
|
|
 |
|
...żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć.
|
|
|
|