 |
. moje uzależnienia? książki, przytulanie, moblo, dobra muzyka, długie rozmowy. Ty nie. Ty, to coś więcej .
|
|
 |
. i mogłabym opowiedzieć przyjaciółce o Tobie wszystko, ale wtedy ona także by się w Tobie zakochała . [ m.♥]
|
|
 |
mam dość patrzenia jak zazdrość cię zżera.
|
|
 |
oficjalnie informuję, że wyczerpał się mój limit cierpliwości na dziś, proszę mnie już nie irytować, inaczej poprzegryzam kable od komputera.
|
|
 |
Wiem, że nawet po długim czasie wcale nie będziesz mi taki obojętny jak każdemu się wydaje, wiem, że widząc Cię emocje wrócą, wiem, że kiedy na dole ekranu pojawi się wiadomość z Twoim imieniem, ciśnienie ewidentnie mi podskoczy.
|
|
 |
Lubiła z Nim być, podobało jej się to jak się przy Nim czuła, uwielbiała Jego milczenie i Jego słowa.
|
|
 |
cz.2 w szpitalu nie była długo. tak ciężko było jej patrzeć, jak On zwija się z bólu, jak tysiące `kabli` i `rurek` ledwo utrzymuje Go przy życiu. łzy wiecznie widniały na jej policzkach, wydawało się, że są nieodłącznym elementem jej wyglądu. modliła się, cały czas błagała Boga, by zostawił Go na ziemi. teraz, jedynie wiara utrzymywała ją przy życiu, rozkazując się nie poddawać. nagle usłyszała dzwonek do drzwi. zadrżała - to był On. o nic nie pytając, przytuliła Go najmocniej jak tylko się dało. `wiesz? choćbym miał umrzeć za sekundę - nie boję się. tu na ziemi osiągnąłem już pełnie szczęścia, doznałem cudu - jesteś nim Ty.` szepnął, a Ona uśmiechnęła się szeroko - wreszcie zrozumiała. dostrzegła, że jej życie jednak jest piękne. `dziękuję` odparła, tym jednym słowem wyrażając wszystko. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Nie chciała nikogo już ranić, ale na tym poziomie robiła to już automatycznie.
|
|
 |
lubię te nasze 'przypadkowe' spotkania.
|
|
 |
Bóg ją nieźle wyposażył chociaż w głowie ma pustkę,
to nadrabia te braki kręcąc bezczelnym dupskiem.
|
|
 |
Bezsenne noce, melanżowe dni.
|
|
 |
Nie trać czasu z kimś kto nie ma go, aby spędzać go z Tobą.
|
|
|
|