 |
|
była sobie kiedyś niewidoma dziewczyna, która nienawidziła siebie tylko dlatego, że była niewidoma. nienawidziła wszystkich oprócz swojego kochającego chłopaka. zawsze był przy niej. mówiła, że jeżeli tylko mogłaby zobaczyć świat, wyszłaby za niego za mąż. pewnego dnia ktoś podarował jej nowe oczy. dzięki nim mogła już wszystko widzieć, wliczając w to jej chłopaka. jej chłopak zapytał ją ' teraz, skoro już możesz widzieć, wyjdziesz za mnie za mąż ? '. dziewczyna była bardzo zszokowana kiedy zobaczyła, że jej chłopak też był niewidomy i odmówiła wyjścia za niego za mąż. jej chłopak odszedł rozdarty na kawałki. po jakimś czasie wysłał jej list. w treści napisane było ' tylko dbaj o moje oczy '.
|
|
 |
|
on. kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. kochała go mimo i wbrew. za wszystko. nawet za to co było złe...
|
|
 |
|
i tu nie chodzi nawet o to czy się gniewam. nie gniewam się..ja tylko czuję się jak oszukane dziecko,któremu obiecali lizaka,a potem mu go pokazali i powiedzieli że nigdy go niedostanie .
|
|
 |
|
I myśląc że dzień będzie zajebisty usiadła na ławce przed blokiem. Były tam osoby dla niej najważniejsze. Sami chłopacy a zarazem sami przyjaciele. Otwierając wiśniowego tymbarka spojrzałam na nakrętkę. Było tam "kocham cię" Po policzku popłynęła łza. Oni nie pytając co sie stało powiedzieli "Komu dopierdolić?" Ciesze sie że was mam.
|
|
 |
|
patrzę na ciebie, słucham o tobie i myślę jedno: już nigdy nie chcę tak bardzo się pomylić...
|
|
 |
|
Mam pytanko , czemu w szkole sie wstydzisz czesc powiedziec , a tak to na gg piszesz ?:> Dziwne takie cos no ale spx :D:D -Może mam mieć jakieś powody do tego żeby z tobą w szkole nie rozmawiać. I od kiedy to dziewczyna mówi pierwsza wam cześć?
|
|
 |
|
Ostatnio gdy zobaczyłam moich znajomych, ludzi kompletnie mi obojętnych, całujących się, zrozumiałam czego mi brakuje. Bliskości, ciepła, uczuć. Miłości.
|
|
 |
|
Zapadła ciemna noc . Zamyślona , patrzyła w okno . Jej twarz rozjaśniał nieśmiały uśmiech . - Już wiem co zrobię - Wyszeptała niepewnie . Tego dnia była całkiem sama , jak w amoku poruszała się po pokoju , na jej twarzy wyraźnie rysowało się przerażenie . Otworzyła szafę i wyciągnęła swój ulubiony , kolorowy szalik który dostała od niego na walentynki . Jej drżące palce zawiązały supeł z ruchomą pętlą . Obojętnie rozejrzała się po domu . Łzy płynęły strumieniami , wspominała właśnie czas z nim spędzony . Trudno sobie wyobrazić co właśnie czuje , w końcu przestaje . Umiera w skutek uduszenia ...
|
|
 |
|
`stojąc samotnie na korytarzu, wpatrując się w Ciebie, stojącego po drugiej stronie z kolegami, wyobrażam sobie, że podchodzisz do mnie, bierzesz za rękę, patrzysz głęboko w oczy i mówisz - kocham Cię. pomarzyć dobra rzecz.
|
|
 |
|
poddaje się, nie mam siły już o ciebie walczyć. zresztą nawet jakbym stanęła na głowie czy zrobiła coś równie szalonego, ty i tak byś tego nie docenił, to nie ma sensu.
|
|
|
|