 |
nie chcę się poddawać,ale metody na Ciebie się już chyba skończyły
|
|
 |
nienawidzę Cię. nienawidzę Cię z całego serca. za to co mi robisz. za to, że nie pozwalasz mi zapomnieć.
|
|
 |
chciałabym żebyś chociaż w połowie poczuł się tak samo jak ja teraz
|
|
 |
chyba nie jestem dla Ciebie tak bardzo obojętna, skoro po tak długiej przerwie się odezwałeś
|
|
 |
smutek jest zawsze, szczęście chwilami
|
|
 |
"może faktycznie ja wciąż czekam na twój powrót, łudzę się. jestem ogłupiała z miłości, której nigdy nie pozwolono mi z tobą przeżyć, straciłam już tyle szans, bo w głowie mam tylko ciebie."
|
|
 |
"jest tak cudnie, że nawet nie wiem, czy chciałabym powrócić do tego, co było jakiś tam czas temu. nie wiem, czego potrzebuję, czego oczekuję i o czym marzę, ale ten spokój jest jak najbardziej wystarczalny. nic więcej mi chyba nie trzeba, bynajmniej na dzisiejszy wieczór, bo marzenia stały się w końcu jeszcze bardziej odległe i jednocześnie zmieniły się moje perspektywy."
|
|
 |
"Boję się. Boję się, że w życiu nie będę robić tego, co kocham. Że nie spełnię swoich marzeń. Że moje życie będzie nic niewarte, szybko przeminie, a po latach nikt nie będzie o mnie pamiętał.."
|
|
 |
śniło mi się, że napisałeś . była zima, leciał 'kevin sam w domu' i pisałeś. gdy się obudziłam pomyślałam 'he,podobno z piątku na sobote sny się spełniają' . i leciał dzisiaj 'kevin sam w domu' i napisałeś do mnie
|
|
 |
minęły 3 miesiące, przyzwyczaiłam się do Twojej nie obecności, powoli traciłam uczucie. i napisałeś. tak po prostu napisałeś. serce zaczęło bić szybciej. nie liczyło się nic i nikt tylko ty , znowu. pisałeś normalnie. byłam tak bardzo szczęśliwa. myślałam, że będzie tak jak wcześniej. myślałam, że Bóg mnie w końcu wysłuchał. jednak to szczęście trwało zaledwie 20 minut. pisałam ostrożnie, żeby nic nie spierdolić. ale ty zawsze coś znajdziesz. i znowu muszę się przyzwyczajać do Twojej nieobecności, ale nie wiem czy tym razem dam rade
|
|
 |
każdy pisze tu , że po kilku miesięcznej przerwie zawsze się odzywa i jebie się wszystko. myślałam, że mnie to nie dotyczy, że on się już nigdy nie odezwie
|
|
 |
no i co ja mam teraz sobie myślec?
|
|
|
|