 |
|
mama znów zawalona była w papierach . tata żmudnie śledził każde kopnięcie piłki w meczu, a mała kuzynka słodko spała na dywanie . wpadłam tam jak wariat krzycząc ' mamo, mamo ! w..wo! ' nie skończyłam dokończyć, gdy ta wyrzuciła mnie za drzwi z powodu śpiącej małej. obiegłam cały dom wokoło pukając im w okno. tata spojrzał na mnie jak na idiotkę , po czym bezczelnie zasłonił rolety w oknach machając mi ręką. po godzinie weszłam kierując się prosto do salonu. stanęłam na środku patrząc na nich jak na zwyrodnialców. ściągnęłam bluzkę i spodnie po czym z premedytacją zaczęłam wyciskać z ubrań deszcz, jaki zdążyłam ze sobą zabrać. mama odskoczyła od stolika szybko wypychając mnie do łazienki i co chwilę pokrzykując ' cholera no ! ' . kiedy przyszedł tata załączyłam na maksa prysznic podarowując im tym samym trochę chłodu. ' 1:1 ! ' krzyknęłam wybiegając do pokoju. uwielbiam wieczorny deszcz i opiekuńczą rodzinę w domu, nie ma co. / yezoo
|
|
 |
|
czasem staram się zachować poker face , gdy ktoś pyta mnie o Twoją osobę. i owszem, nabrałam już doświadczenia w tej kwestii, mimo wszystko nadal powrót do domu wygląda tak samo - poduszka, gorące kakao i mokry już od łez miś przypominający Twoje oczy. / yezoo
|
|
 |
|
wiesz, nie potrzebuję silnej woli lub konkretnej motywacji. wystarczy mi fakt, że jeśli ktoś pyta mnie o Twoją osobę z przekonaniem potrafię odpowiedzieć ' a kto to jest? ' . / yezoo
|
|
 |
|
kręcił go zapach wciąganej koki. na każdej imprezie można go było wyhaczyć tylko po kłębach dymu , w których się znajdował. zawsze wciskał mi do ręki zapakowany w torebeczkę biały proszek mówiąc ' masz. zabaw się, mała ' , po czym tak przekonująco się uśmiechał klepiąc mnie w ramię i kontynuując swoją zabawę. często wpadał mi do domu bez zapowiedzi w rękach niosąc szklane butelki antałów nie zważając , że w progu minął moich rodziców. uwielbiał wtulać się w moje ramiona i wypłakiwać w rękaw. łkał mówiąc mi ' jak Ona mogła? ' , ale nie pocieszałam Go tym swoim ' wiem, sama przez to przeszłam ' . na ukojenie bólu wystarczyła mu przyjaźń, nieprzespana noc i alkohol - takim był człowiekiem. / yezoo
|
|
 |
|
postaw sobie w życiu jakiś cel, a później do niego dąż. nie unikaj sytuacji, które mogłyby Ci pomóc, staraj się z całych sił. bądź tam, gdzie miało Cię nie być i mów to, co nie było zapisane w scenariuszu. żyj własnym życiem i własnymi pragnieniami, nie bądź marnym aktorzyną grającym małą rolę w życiu innych - żyj dla siebie. / yezoo
|
|
 |
|
' nasza miłość jest jak wiatr - nie widzę jej, ale ją czuję ' [ szkoła uczuć ♥ ]
|
|
 |
|
owszem, zmieniłam numer gadu. ale co z tego, jeśli co chwilę wchodzę na stary numer, by sprawdzić, czy ' przypadkiem ' nie wysłałeś do mnie wiadomości. / yezoo
|
|
 |
|
nie stać Nas na zwykłe ' cześć ', a ja tu myślę o powrocie wielkiej miłości. / yezoo
|
|
 |
|
w dzień jestem silna. co dzień przesypiam każde rano. wstaję pomagając mamie przy obiedzie, później wpadają znajomi , to z Nimi spędzam czas do późnego wieczora, potem przychodzi noc. wtedy czuję się taka samotna, nie mam nikogo obok siebie, nikogo kto mógłby mnie przytulić. wszyscy śpią, a ja męczę się z myślami próbując wymusić na sobie sen. ale na nic, moje oczy potrafią zmrużyć się dopiero nad ranem. wtedy, gdy wschodzi słońce, gdy wszystko oprócz miłości, budzi się do życia. / yezoo
|
|
 |
|
weszłam do sypialni mamy. klęczała chowając twarz w dłonie. mimowolnie na Jej koniuszkach palców zaczęły pojawiać się łzy. ' Boże, dlaczego ? ' szeptała dławiąc się nimi. ' nie teraz , proszę ' powtarzała wciąż kierując swoje słowa do Boga. stałam tak w drzwiach co chwilę zbliżając się do Niej. usiadłam obok łapiąc Ją za ramię. ' mamo ' szepnęłam, ' będzie dobrze ' , po czym obdarzyłam Ją niepewnym uśmiechem. spojrzała się na mnie wychodząc z pokoju, a tuż za drzwiami znów poniosła się głośnym szlochem. tak bardzo nienawidziłam, kiedy cierpiała. nienawidziłam Boga za to, że w najważniejszych chwilach w Jej życiu odbiera tak bliską jej sercu osobę. / yezoo
|
|
 |
|
jak co dzień minęliśmy się na jednej z ulic . nie było w tym nic nadzwyczajnego. zwykły chłopak lekko musnął ramieniem dziewczynę. chwilowo zawiesił na niej swój wzrok, a później tak delikatnie się uśmiechnął. Jego kąciki ust uniosły się ku górze, a policzki rozpromieniły się. tak, zdążyłam zauważyć to zaledwie w kilka sekund. ale ta zminimalizowana chwila pozwoliła potwierdzić mi moje przypuszczenia - On tęskni, wierzę w to. / yezoo
|
|
 |
|
i teraz połowa moblowiczek biegnie załączyć na polsacie " Szkołę uczuć " ;) / yezoo
|
|
|
|