 |
|
a Ona ? wyleciała mi wprost ' ej młoda, szukasz no teraz jakiegoś fagasa? bo idę właśnie do sklepu i nie wiem, czy już zabezpieczać się na maksymalne zapotrzebowanie chusteczek ' . zwykła przyjaźń, a potrafi zdziałać więcej niż niejedno kosztowne lekarstwo - polecam. / yezoo
|
|
 |
|
czy pamiętam cokolwiek z dnia pogrzebu? niewiele. płaczącą mamę, załamanego tatę i słowa małego kuzyna : ' mamo w tej skrzyni niosą skarb ? ' wskazującego na trumnę, którą nieśli Jego przyjaciele. tak, nieśli skarb - najcenniejszy w moim życiu .. / veriolla
|
|
 |
|
są ludzie, którym wybaczenie grzechów byłoby karalne - taką osobą jesteś właśnie Ty, skarbie / yezoo
|
|
 |
|
odpowiedz sobie na jedno najważniejsze pytanie, czy nadal Ci na Nim zależy ? czy pomimo tego, co ci zrobił, byłabyś w stanie oddać za Niego życie. czy na podstawie wszystkich wspomnień i wyrządzonych przez Niego krzywd czujesz, że umiesz mu wybaczyć ? czy z łatwością przychodzi Ci powiedzieć ' tak , kocham Go pomimo wszystko ! ' ? jeśli potrafisz to Cię podziwiam, bo ze względu na szacunek do swojej osoby, nigdy nie pozwolę by taki człowiek, jak On jeszcze kiedykolwiek znaczył coś w moim życiu. / yezoo
|
|
 |
|
nienawidzę, gdy ktoś stawia mnie w sytuacji wyboru, bo z reguły, jak to się później okazuje, z dwóch opcji wybrałam jednak tą złą . / yezoo
|
|
 |
|
rozbił telefon tuż przed moimi nogami. ekran rozsypał się na kilka części, a bateria powędrowała gdzieś pod szafę. ' nie będziesz z Nim utrzymywać kontaktu ! ' warknął popychając mną o ścianę. chodził tak wokoło mnie poszukując czegoś, by to rozjebać. silnymi rękoma zsunął z biurka wszystko to, co było na nim ustawione. ' jesteś tylko moja ! ' krzyczał potrząsając mną w rogu pokoju. ' ale to przyjaciel.. nie rozumiesz ? ' , ' nie ! ' odpowiedział uderzając mnie w twarz. ' masz czas do wieczora - przyjaźń albo miłość ' . wybiegł z domu zostawiając mnie w mętliku dwóch słów. nie rozumiałam jak mógł postawić przede mną wybór dwóch najważniejszych wartości w życiu, jakim prawem odważył się użyć tak mocnych argumentów. / yezoo
|
|
 |
|
znów wcześnie rano przecieram oczy, by wypatrzyć na telefonie godzinę. łykam szybko jakąś wodę, która znikąd znalazła się obok mojego łóżka, po czym znów chowam się cała pod kołdrę. ale próby zaśnięcia są na nic. uwierz, Twoje oczy i stan bycia przebija wszystko - nawet mojego kaca. / yezoo
|
|
 |
|
On to typ faceta ' pocałuj albo wypierdalaj ', Ona - spokojna dziewczyna, z poukładanej rodziny. miała swoje reguły, których starała się przestrzegać, swoje przykazania, których obiecała nie łamać. posiadała inne poglądy, inną wiarę - różnili się. mimo wszystko połączyła ich jedność, byli różni, a w sercach tacy sami. w ich ciałach istniały małe narządy, które wzajemnie potrafiły się zaakceptować i sprawić, by w ich sercach narodziła się bezgraniczna miłość. / yezoo
|
|
 |
|
' to mój błąd , że mu wtedy zaufałam naiwna, tak bardzo kochałam, a On to wykorzystał ' / wdowa
|
|
 |
|
' wjedź na mnie i wyjedź na sygnale - dobrze słyszałeś ' / wdowa
|
|
 |
|
dawniej widywali się w swoim wybranym miejscu. mieli dla siebie mnóstwo czasu . nikt nie miał prawa im przeszkadzać, zresztą mało kto pojawiał się w tamtym miejscu. kochali się cholernie mocno, świata poza sobą nie wiedzieli . minęło trochę czasu, a w ich życiu zmieniło się wiele. wspólnym miejscem stał się szpital, czas był ograniczony i nigdy nie przebywali tam sami. pozostało im tylko jedno - miłość, niezmienna i nieograniczona w uczuciach. / yezoo
|
|
|
|