 |
|
czacha cięzka, ale jest giatara ;)
|
|
 |
|
uwielbiam piątki, z wami wypitych piw dziesiątki, zawsze jest dobra miejscówa do chillout'u i dobra muzyka kiedy jestem z wami dla mnie czas nie tyka .
|
|
 |
|
to już nie jest miłość tylko cholerne przyzwyczajenie do twojej osoby , czaisz skarbie ?
|
|
 |
|
może masz ochotę popatrzeć ze mną na księżyc ?
|
|
 |
|
i nienawidzę pytań retorycznych typu : spacer czy nauka ? na których odpowiedź jest zawsze oczywista .
|
|
 |
|
Nadchodzą wieczory takie jak ten, gdy wszyscy inni są szczęśliwi gdzieś, a Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia
|
|
 |
|
Z perspektywy czasu, nie żałuje że Cie poznałam. Dałeś mi wiele rozrywki w życiu. Pokazałeś, jak to jest kochać. Pokazałeś jak to jest tęsknić. Pokazałeś mi świat z innej strony. Ze strony zakochanych. Ten świat jest całkiem inny od świata samotnych. Jest czymś magicznym. Tego nie da się opisać. Dziękuje.
|
|
 |
|
pamiętaj mnie, bo nie będzie nas drugi raz...
|
|
 |
|
Czuję potworną przepaść pomiędzy tymi wszystkimi dobrymi chwilami , wspólnymi wspomnieniami a chwila obecną .
|
|
 |
|
I kocham te wieczory kiedy tak swobodniee moge wyjść z domu w trampkach i ciękiej kurtce.. Spotkać sie z Nią na zakręcie...Obgadac po raz setny wszytskie możliwe zaistniałe sytuacje... Wszystkie możliwe problemy... Posiedzieć na wiacie i staraszyć sie na wzajem... Powspominać czasy w których tak na prawde miałyśmy siebie w dupie bo wcale sie nie znałyśmy.. Obgadać teraźniejszość.. Jak wszystko sie zmieniło... Ile o sobie wiemy... I wytłumaczyć wszytskie inne pojebane pytania... A na koniec wracając już do domu.. Wspominamy wakacje.. Wtedy to wszystko sie zaczeło.. nasza znajomośc... I tee wspolne oglądanie nieba | dlaa colourfull ;*
|
|
|
|