 |
Kolejna zima, cukier na ustach i sól na podeszwach, choć mam pustkę w lustrach i ból w okolicach serca, bo wciąż jest problemem, że tu raczej to zło nie śpi, a każda tragedia to element plugawej groteski.
|
|
 |
Śnieg przypomina, że miniony dzień w sercu znika - topi się, więc nie wywierajmy dzisiaj presji na ciszy, by ktoś prędzej powiedział nam to co chcemy usłyszeć, bo często tak robię - z odwrotnym skutkiem. Ty na to popatrz, to takie ludzkie, bo wiesz, że Cię kocham, a śmierć jest tu metą na pokaz, i nie skorzystam z niej mając nawet beton na stopach.
|
|
 |
Moja mama mi mowila
zycie jest podle pamietaj dziecko
nie trzeba umrzec zeby przezyc pieklo.
|
|
 |
zamiast bolesnej prawdy wybierz czasem cisze
|
|
 |
masz dobre serce ,wykarmi wszystkich,
ale niedlugo bedziesz przydeptywal swoje cycki..
do dzisiaj mowi z glupimi nie trzymaj,
tylko wobec swoich bac zawsze szczery,
|
|
 |
moja mama mi mowila masz przyjaciol swietnie
ilu z nich chce sie ogrzac tylko w twoim swietle,
|
|
 |
smiech czesto nie jest tym samym co usmiech.
|
|
 |
Bezsilność mnie niszczy i tylko słyszę głos ten, co podpowiada serce, choć wiem, mówi mądrze.
Przeczekam to wszystko jutro inaczej na to wszystko spojrzę.
|
|
 |
Nie masz wpływu na wszystko, to strach Cię wycięcza, staraj się nie być sam, to pomaga.
|
|
 |
Masz prawo, a nie masz praw to jak sakrum i profanum. To jak nie odróżniasz dobra od zła i szach, bo są ludzie wśród nas którzy mogą zniszczyć Ciebie, i mnie, siebie, i cały świat.
|
|
 |
Ja i ty w tym wszystkim nie jesteśmy razem, takie jest życie i nic na to nie poradzę. Wobec ludzkiej krzywdy sam jestem bezsilny. Twój świat jest bezwzględny, mój świat jest inny.
|
|
 |
Znów to czuję, znów coś Ci mówię. Znów słowa trafiają w pieprzoną próżnię.
|
|
|
|