 |
Uwielbiam kiedy patrzysz mi głęboko w oczy, trzymasz za rękę i mówisz jak bardzo mnie kochasz.
|
|
 |
Uwielbiała na niego patrzeć. To właśnie w jego oczach widziała przyszłość.
|
|
 |
Leżała w Jego ramionach. Czuła jego zapach, bliskość, lekkie pocałunki, poczucie bezpieczeństwa. Czuła się szczęśliwa.
|
|
 |
Za każdym razem kiedy patrzę w Twoje oczy widzę coś nowego. Z każdym dniem coś w Tobie odkrywam. Każda z tych rzeczy sprawia, że kocham Cię coraz to bardziej.
|
|
 |
Wiesz kochanie.. dawniej byłam zupełnie inna.
Wstawałam codziennie rano i jedyne uczucie jakie mną władało to bezradność.
Chwilami nie potrafiłam zmusić się do uśmiechu, walczyłam z samą sobą,
by nie wybuchnąć płaczem. Dziś to wszystko jest tylko przeszłością.
Owszem, zdarzają się gorsze chwile, jednak wiem, że mając Ciebie poradzę sobie ze wszystkim.
To właśnie Ty sprawiasz, że się uśmiecham i mam chęć codziennie rano wstawać.
Pytasz jak? To proste! Po prostu jesteś i mnie kochasz.
|
|
 |
I gdybym dostał szansę życia wiecznego- bez Ciebie nie ma opcji, nie wykorzystam tego.
Ja wolę z Tobą przeżyć Jeden moment- niż nieśmiertelnie tęsknić za tym, co stracone.
|
|
 |
Nie szukam niczego na siłę, by potem nie żałować, że znowu to zgubiłam, mamy przecież setki opcji, rozumiesz, ale to nie znaczy, że Cię znajdę wśród tych obcych w tłumie.
|
|
 |
Jebać, Ty możesz być aniołem ja diabłem.
To ta z postaw znana jako praca u podstaw, pozytywizm, bo tym jest młoda Polska, czaisz?
|
|
 |
"Typowy polak, kurwa, potrzebujesz porad?
Chcesz się sugerować? Ej, od czego jest głowa. Ja jestem z Esende, Ty kroczysz owczym pędem, ja mam poglądy i tą drogą poszedłem."
|
|
 |
rok mija i mi chyba trochę przykro, miałeś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd...
|
|
 |
Bicie 6 miliardów serc szczęśliwych z życia, chociaż prawie każdy wie, że nie ma takiego bicia.
|
|
 |
Czeka Cię piekło, ja w swoim jestem odkąd mimo słońca ulice zaczęły moknąć.
Zabiorę Cię tam złotko, pójdziemy prosto tak, a Twoje oczy to już nie moje okno na świat. Gdyby nie to, zniknąłby mi z oczu wreszcie płacz, a z ust kurwa mać, kurwa mać i kurwa mać. I dłużej się nie uda grać mi, w końcu nóż wbiję w klatki, bo lepiej by było, gdybyśmy byli martwi.
|
|
|
|