 |
|
Nie ma miejsca na łezki , tak jak nie ma Agnieszki
Baśka miała duży biust , bo wypychała miseczki
|
|
 |
|
Naprawdę wielkie słowa tak małego człowieka , ej
Przetrwasz dzieciak , nie warto uciekać
|
|
 |
|
Nie wiem , co jeszcze w życiu spotka nas
Nie wiem , kiedy przyjdzie w życiu na nas czas
Nie wiem , ile jeszcze będę grać , nie wiem nic ,
Ale chcę żyć , chcę żyć , chcę żyć , chcę żyć .
|
|
 |
|
Czy serio nie mam uczuć ? Serce z kamienia
|
|
 |
|
Raczej nie jestem romantykiem , kocham tylko muzykę.
Dziewczynę mam , niestety zawszę inną co weekend
|
|
 |
|
I bez zastanowienia do mego pokoju ją wziąłem,
Ciuchy z niej zdjąłem, pieścić zacząłem.
A ona mnie i tak we dwoje,
Rozpoczęliśmy erotyczną bójkę.
|
|
 |
|
Przed moimi oczami stała piękna dama,
Pięknie ubrana, wymalowana i sama.
Bez nikogo, lord have mercy!
I jakie ona ma zajebiste piękne piersi.
Jędrne piersi, cycki, zderzaki piękne,
Jak tak dalej będę lukał na nie to wymięknę,
I nie lukałem, bo ona nagle
Rzuciła się na mnie, całując przesadnie.
Wpychając do łazienki, trzymała mnie za prącie.
Mówię, sorry mała, ale łazienkę mam w remoncie.
|
|
 |
|
w momencie kiedy tracisz bliską osobę, uświadamiasz sobie jak mocną ją kochasz i nie potrafisz bez niej żyć. / f.
|
|
 |
|
dziury w sercu szmatą nie zapchasz.
|
|
 |
|
Wiesz czego najbardziej jestem ciekawa? Czy kiedy znajdując sobie kogoś po mnie, też będziesz mówił jej 'kocham Cię' z takim samym uczuciem jak mi. Będziesz potrafił spojrzeć jej w oczy, przytulić i zapewnić, że jest najważniejsza w Twoim życiu. Będziesz mówił jej, że jest Twoim ideałem mówiąc to jeszcze kilka miesięcy temu mnie. Czy kiedy leżąc w łóżku a obok siebie mając ją, pomyślisz o mnie i uśmiechniesz się na wspomnienie jak było nam dobrze ? Czy chociaż raz weźmiesz telefon do ręki, wystukasz mój numer i będziesz miał ochotę zadzwonić, żeby choć na chwilę usłyszeć mój głos. Czy chociaż raz pomyślisz, co byłoby dziś gdyby wtedy to się nie wydarzyło..
|
|
 |
|
Ale przecież wystarczy żebyś tu był, żebyś powiedział "nie idź do niego, zostań" a ja zostałabym, z Tobą, dla nas, zostałabym, bo czuję do Ciebie coś dziwnego, zostałabym, bo dobrze się przy Tobie czuje i cholera wracaj już, bo to z Tobą powinnam się zatracać a nie z nim, poczułam to dzisiaj jak mnie przytulił a później wódka, wódka, seks, jezu chcę do domu, do łóżka, ale ciągle nie potrafię mu odmówić i to nie miłość, to nic, tylko nadal nie umiem Go sobie odpuścić, ale to dlatego, że Cię nie ma, nie ma, nie ma a ja czekam głupia kolejny rok i jezu pomocy, brakuje mi ciągle czegoś, tego czegoś co odzyskuje przy Tobie, nie musisz być mój, po prostu bądź przy mnie, bądź, bo ja nie umiem żyć, nie umiem nic, jestem wrakiem, mam samobójstwo w genach, blizny na ciele, jego na sobie i rozpacz w głowie.
|
|
|
|