 |
|
zabawne, ilekroć do czegoś przywyknę, ilekroć przyzwyczaję się do czyjejś obecności lub do nowego miejsca, tylekroć zostaje mi to odebrane
|
|
 |
|
niektórymi myślami szpecącymi mój umysł nawet najgorszego psychopatę wprawiłabym w osłupienie
|
|
 |
|
jakim cudem tak delikatne usta wypowiadają tak raniące słowa?
|
|
 |
|
pięć minut szczęścia warte jest godzin cierpienia
|
|
 |
|
oddychaj, bo bez tego nie tylko twoja dusza będzie martwa
|
|
 |
|
łyk, wdech, wydech, buch, wdech, wydech, buch, łyk, wdech, łyk... oh, już czas na uśmiech
|
|
 |
|
'Dowiedziałam się o Twoim istnieniu około 16.30. Teraz jest dopiero 17.15, a zdążyłeś już wywołać we mnie podziw, zdumienie, ciekawość, zazdrość, wzruszenie, smutek i radość. Ja ostatnio mało przeżywam, więc zauważam ostrzej takie uczucia.'
|
|
 |
|
'Kobiety żyją wspomnieniami. Mężczyźni tym, co zapomnieli.'
|
|
 |
|
'Wiedział, że ja mam straszne PMS-y przed jeszcze gorszym okresem i że jestem wtenczas niesprawiedliwą, okrutną egoistyczną, wredną jędzą, której wszystko przeszkadza. Nawet to, że wschód jest na wschodzie, zachód na zachodzie'
|
|
 |
|
zniszczmy nasze słabości, zanim one zniszczą nas
|
|
 |
|
skreślmy siebie nawzajem, nasze spojrzenia już nigdy się nie spotkają w niemym porozumieniu, uśmiechy będą wyblakłym wspomnieniem, a wielogodzinne rozmowy - daleką przeszłością
|
|
|
|