głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zabita

najgorzej jest wtedy  gdy wiesz  że nie masz po co zostać  a i tak nie możesz odejść.

abstracion dodano: 15 maja 2016

najgorzej jest wtedy, gdy wiesz, że nie masz po co zostać, a i tak nie możesz odejść.

nauczyłeś mnie jak nienawidzić z miłości.

abstracion dodano: 15 maja 2016

nauczyłeś mnie jak nienawidzić z miłości.

Darłam się wniebogłosy na porodówce  gdy on wsiadał na swój nowy  komunijny rower. Z kolei kiedy ja zakładałam śnieżnobiałą sukienkę i mknęłam w wianuszku do kościoła  on mocno zakrapiał już swoją osiemnastkę. Wyśmiałby kogoś  kto podsunąłby mu jeszcze jakiś czas temu pomysł  że będzie z taką małolatą. Ja też sceptycznie pokręciłabym głową w zderzeniu z wizją posiadania o dziesięć lat starszego faceta. Dzisiaj? Liczby nie mają znaczenia. Nie ilość doświadczeń  a ich jakoś  liczy się dla nas obojga. Nie ten cholerny wiek  tylko światopogląd  nastawienie  priorytety i po prostu to  jacy jesteśmy. Nie znalazł mnie  szukając informacji w dowodzie osobistym   pogrzebał w serduchu. Ja nie analizowałam jego aktu urodzenia   tylko charakter. Obydwoje baliśmy się tej sytuacji. I zarówno ja  jak i on  kryliśmy się z tym  przymrużaliśmy oczy  chowaliśmy do kieszeni początkowe wątpliwości i skupialiśmy się na tym  co wydawało się ważne   poznaniu. I trafiliśmy.

definicjamiloscii dodano: 12 maja 2016

Darłam się wniebogłosy na porodówce, gdy on wsiadał na swój nowy, komunijny rower. Z kolei kiedy ja zakładałam śnieżnobiałą sukienkę i mknęłam w wianuszku do kościoła, on mocno zakrapiał już swoją osiemnastkę. Wyśmiałby kogoś, kto podsunąłby mu jeszcze jakiś czas temu pomysł, że będzie z taką małolatą. Ja też sceptycznie pokręciłabym głową w zderzeniu z wizją posiadania o dziesięć lat starszego faceta. Dzisiaj? Liczby nie mają znaczenia. Nie ilość doświadczeń, a ich jakoś, liczy się dla nas obojga. Nie ten cholerny wiek, tylko światopogląd, nastawienie, priorytety i po prostu to, jacy jesteśmy. Nie znalazł mnie, szukając informacji w dowodzie osobistym - pogrzebał w serduchu. Ja nie analizowałam jego aktu urodzenia - tylko charakter. Obydwoje baliśmy się tej sytuacji. I zarówno ja, jak i on, kryliśmy się z tym, przymrużaliśmy oczy, chowaliśmy do kieszeni początkowe wątpliwości i skupialiśmy się na tym, co wydawało się ważne - poznaniu. I trafiliśmy.

Przestałam zastanawiać się  jak wykonać kolejny krok. Odsunęłam od siebie każde z pytań  czy wypada  czy powinnam  co mi to da  czy nie pożałuję. Zebrałam w sobie pokłady odwagi  która pozwoliła mi brać odpowiedzialność za to  co robię  mówię i czuję. Ludzie próbują podcinać mi skrzydła  a ja z każdą ich próbą wznoszę się wyżej tak  by mieli trudniej ich dosięgnąć. Do cholery  przecież mogę zapieprzać na swój sukces. Mogę marzyć. Mogę kochać. Mogę się uśmiechać i mogę być szczęśliwa. Nic nikomu nie zabieram   przecież szczęście można mnożyć. Starczy dla wszystkich. Otwieram serce  ot co. Pozwalam mu szeptać pragnienia.

definicjamiloscii dodano: 12 maja 2016

Przestałam zastanawiać się, jak wykonać kolejny krok. Odsunęłam od siebie każde z pytań, czy wypada, czy powinnam, co mi to da, czy nie pożałuję. Zebrałam w sobie pokłady odwagi, która pozwoliła mi brać odpowiedzialność za to, co robię, mówię i czuję. Ludzie próbują podcinać mi skrzydła, a ja z każdą ich próbą wznoszę się wyżej tak, by mieli trudniej ich dosięgnąć. Do cholery, przecież mogę zapieprzać na swój sukces. Mogę marzyć. Mogę kochać. Mogę się uśmiechać i mogę być szczęśliwa. Nic nikomu nie zabieram - przecież szczęście można mnożyć. Starczy dla wszystkich. Otwieram serce, ot co. Pozwalam mu szeptać pragnienia.

To ja   w przekroju sześciu lat. Ja na różnych etapach  ja reagująca na zmiany  ja dokonująca co i raz kolejnego przemeblowania w swoim życiu. Ja zmieniająca nastawienie  ja naprawiająca serce  by za chwilę znów zafundować mu bieg survivalowy. JA   od początku  od pierwszych słów  aż do teraz. Prawdziwa  szczera  choć na różnych etapach  wręczająca nieco inną wizytówkę. Po pół roku uchylam Ci drzwiczki  a Ty zdecyduj  czy znów   na nowo   chcesz mnie poznać.

definicjamiloscii dodano: 12 maja 2016

To ja - w przekroju sześciu lat. Ja na różnych etapach, ja reagująca na zmiany, ja dokonująca co i raz kolejnego przemeblowania w swoim życiu. Ja zmieniająca nastawienie, ja naprawiająca serce, by za chwilę znów zafundować mu bieg survivalowy. JA - od początku, od pierwszych słów, aż do teraz. Prawdziwa, szczera, choć na różnych etapach, wręczająca nieco inną wizytówkę. Po pół roku uchylam Ci drzwiczki, a Ty zdecyduj, czy znów - na nowo - chcesz mnie poznać.

Nigdy nie zapomnisz  ale pewnego dnia obudzisz się i stwierdzisz  że już tak strasznie nie boli.

alwaysalone dodano: 29 kwietnia 2016

Nigdy nie zapomnisz, ale pewnego dnia obudzisz się i stwierdzisz, że już tak strasznie nie boli.

Jaaa zazdrosna?! A nawet jeśli  nie mam się czego wstydzic. Mam o kogo. Nie lubię  gdy na Ciebie patrzy  nie nawidzę  gdy jest w Twojej obecności. A już palpitacji serca  cholery i nieładu myśli dostaje          gdy ona jest bliżej w danej chwili niż ja. Ona musi znać swoje miejsce  a ono jest zdala od nas   bo ja o swoje  choćby zębami  a będę walczyć!

walnieta.realistka dodano: 20 marca 2016

Jaaa zazdrosna?! A nawet jeśli- nie mam się czego wstydzic. Mam o kogo. Nie lubię, gdy na Ciebie patrzy, nie nawidzę, gdy jest w Twojej obecności. A już palpitacji serca, cholery i nieładu myśli dostaje, gdy ona jest bliżej w danej chwili niż ja. Ona musi znać swoje miejsce, a ono jest zdala od nas - bo ja o swoje, choćby zębami, a będę walczyć!

Gdy widzę jak się nim zajmuje i z nim bawi  chwyta mnie coś mocno za serce.

walnieta.realistka dodano: 28 grudnia 2015

Gdy widzę jak się nim zajmuje i z nim bawi, chwyta mnie coś mocno za serce.

I choćbyśmy mieli stanąć z tym uczuciem przeciw całemu światu  teraz czuje   jest możliwe przetrwanie.

walnieta.realistka dodano: 28 grudnia 2015

I choćbyśmy mieli stanąć z tym uczuciem przeciw całemu światu, teraz czuje - jest możliwe przetrwanie.

I w końcu  znowu czuć otulanie jego ramion podczas snu i tego jak mnie z nich nie wypuszcza  tylko przyciąga mocniej kilka razy podczas nocy  przy tym całując przez sen w czółko.  Najlepiej.

walnieta.realistka dodano: 28 grudnia 2015

I w końcu, znowu czuć otulanie jego ramion podczas snu i tego jak mnie z nich nie wypuszcza, tylko przyciąga mocniej kilka razy podczas nocy, przy tym całując przez sen w czółko. Najlepiej.

Jeny jaki on jest nim zaczarowany  jak on na was patrzy.   powiedziała patrząc z boku. Na co odpowiedziałam jej  że nie spodziewałam się by ktoś  obcy  był w stanie to zauważyć.

walnieta.realistka dodano: 14 grudnia 2015

Jeny jaki on jest nim zaczarowany, jak on na was patrzy. - powiedziała patrząc z boku. Na co odpowiedziałam jej, że nie spodziewałam się by ktoś "obcy" był w stanie to zauważyć.

Nie wiem jak to opisać. Ciepło mi w środku na myśl o tych kilku godzinach w weście  odprowadzaniu do domu i spedzeniu   jak nastolatkowie   czasu na klatce. Tyle słów  tyle ciszy  tyle wygłupów i tyle powagi. Wariactwo.

walnieta.realistka dodano: 13 grudnia 2015

Nie wiem jak to opisać. Ciepło mi w środku na myśl o tych kilku godzinach w weście, odprowadzaniu do domu i spedzeniu - jak nastolatkowie - czasu na klatce. Tyle słów, tyle ciszy, tyle wygłupów i tyle powagi. Wariactwo.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć