 |
Czuję się tak jakbym miała przyczepiony do serca identyfikator, który odbiera idealnie tylko w połączeniu z Twoją nawigacją. I czuję, że mogę dowolnie iść przez życie, mogę zwalniać, by chwilę potem na nowo przyspieszyć, mogę na moment puścić Twoją dłoń, bo i tak za chwilę ten wmontowany gps mnie odnajdzie, Ty mnie odszukasz bez względu na to, gdzie akurat się pogubię. Mogę spojrzeć w którykolwiek moment przyszłości, która już nie jest tylko moja, jest nasza. Wyobrażać sobie jutrzejszy dzień z równie wielką swobodą jak kolejny tydzień czy tą samą datę za rok. Każdemu centymetrowi mojego ciała towarzyszy odczucie, że jesteś i nie ma siły, która mogłaby to zmienić.
|
|
 |
To mój prywatny rollercoaster identyfikujący się z lekkim naciskiem na żołądku, zawrotami głowy, szybko przebiegającym, rozmazanym obrazem i czasem mijającym w mgnieniu oka. Rollercoaster, który mnie przeraża, a zarazem stanowi jedno, wielkie, niezapomniane wspomnienie do którego mimo wszelkich obaw i strachu za każdym razem chce się wracać. Rollercoaster od którego brakuje mi tchu w piersiach i który mnie uzależnia. Rollercoaster na którego znacznie częściej mówią "miłość".
|
|
 |
I tak serio powstrzymuje łzy by przypadkiem nie poleciały. Rodzina zostawia mnie fizycznie... Wiem, że zawsze będą, ale daleko... Wszyscy mi sie rozjeżdżają. au. Nie mogę sobie wyobrazić tego, że juz do nikogo z nich nie bede mogla zadzwonić by byli za "5minut" .
|
|
 |
[1]Opowiem Ci człowieku o miłości mojego życia. Jest średniej budowy -nie chuda nie gruba, w sam raz ! Wysoka nie jest, ale niska też nie. Ma cudowne oczy - niebieskie, ale czasem płatają figle i wyglądaja na inne, ale wiem jak wyglądają gdy sie cieszą i gdy chcą coś spsocić. Ma śliczny nosek, taki fajny mały i zgrabny. Dwa dołeczki w swoich cudownych policzkach, które zadzierają sie gdy kąciki ust zaczynają się podnosić do uśmiechu. Jej usta?! Aj nie pytaj o to człowieku bo o nich mogła bym mówić godzinami. Jej szyja jest tak delikatna, że mogła bym ją gładzić i gładzić, no i uszy- ajj wrażliwe ma. Uwielbiam szeptać jej do nich coś sprośnego :) Dalej moge już Tylko opowiedzieć Ci o jej ramionach w których uwielbiam sie zatapiać bez pamięci. Są tak cudowne, że w nich zapominam o całym świecie, o problemach. No i dłonie tak cudowne i delikatne jak by się dotykało chmur.
|
|
 |
[2]Moge Ci jeszcze powiedzieć o serduszku, jest idealne jak dla mnie, moze i ma swoją niedoskonałość i płata czasem figle, ale kocham je całym swoim. Tak człowieku to powierzchowny opis kobiety mojego życia, a mówie na nią Wero.
|
|
 |
I nie ma dnia kiedy mogła bym wyobrazić sobie życie bez niej. / walnieta.realistka
|
|
 |
18.08.2013r. M. + M. = Miłość!
|
|
 |
Od pierwszych sekund, z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej, chcę Cię słuchać, poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość, szczerość, które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość, gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję - bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.
|
|
 |
Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego, że pożegnałam Cię już oficjalnie - dla świata oraz Twojej podświadomości, nie żegnam Cię tu, w sercu, podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.
|
|
 |
Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego, że kolejny krok może wszystko rozsypać, może wywołać tu burzę, może doprowadzić do zdarzeń, zmian w relacjach, których oboje nie chcemy, oboje się boimy. I wiemy, że to wszystko - każdy oddech, ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku, jeśli to ma się skończyć spokojnie, lecz brniemy w to, bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia, lecz jest tak cudownie, tak idealnie, że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej, dużo więcej i Ciebie, Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności, być może potem będzie łatwiej się pożegnać.
|
|
|
|