 |
Każdy dzień, był jak cierń, zadawał jej ból, wiesz, choć sama kaleczyła się, by poczuć ulgę...
|
|
 |
Muzyka to kosmodrom, leci ponad drapaczami mój kosmiczny prom, co leczy chore fobie, przez morza oceany jak amfibia, membrana skacze jak akcyza, jak dłoń w stanie delirium
|
|
 |
Nie ufam więcej tak głęboko, nie będę stroił miny, wierność trudna jest widocznie, zdrada krótkowzroczna boli tak okropnie...
|
|
 |
Nie ufam więcej tak głęboko, nie będę stroił miny, wierność trudna jest widocznie, zdrada krótkowzroczna boli tak okropnie...
|
|
 |
Tęsknię choć wiem - nie powinienem, zostałem sam jak stoję z rozsznurowanymi butami mam pełen słoik słonych wspomnień o tobie.
|
|
 |
Więc kleję się do ciebie, wystarczy wino, chleb, proszę podaj wodę, wodę czystą jak łza.
|
|
 |
Poukładaj mnie kawałek po kawałeczku, poukładaj mnie proszę...
|
|
 |
Kiedy chodzę po obcych terytoriach ktoś krzyczy - spierdalaj! Ja inaczej mam na imię, więc nie wiem, o czym frustrat gada.!
|
|
 |
Choć tęsknie za tobą to nie chcę by wracało, choć niewiele z nas zostało..
|
|
 |
oddajesz komuś serce zupełnie nieświadomie i dopiero po jakimś czasie uświadamiasz sobie, że go nie masz. z tym, że miłość się niekiedy kończy, a ślad po niej wciąż pali na wysokości serca. mimo wszystko wspominasz ją tylko dwa słowami - 'było pięknie'.
|
|
 |
chciałabym mieć te marne sześć lat. chciałabym szaleć za Brathankami, nocować znów u babci, budzić się rano pod Jej pierzyną, która przez noc omal mnie nie udusiła, piec z Nią ciasta. chciałabym, żeby moje prace domowe ograniczały się do kilku kolorowanek, i żebym z zaciekawieniem rozkminiała o miłości. cholernie bym chciała, żeby moje serce było teraz w całości, bez żadnych pęknięć i bólu kumulującego się gdzieś w jego środku, żeby tuż po pojawieniu się gwiazd, z pierwszym nocnym łykiem herbaty, wybuchnąć.
|
|
|
|