 |
boję się, że jakaś inna może zobaczyć w nim 'to coś' co ja zauważyłam
|
|
 |
przeklęta nadwrażliwość na punkcie jego uśmiechu. ;>
|
|
 |
wiem, że lubisz patrzeć, kiedy myślisz, że nie widzę.
|
|
 |
uwielbiam gonić Cię wzrokiem, ukradkiem spoglądać co robisz i szybko zmieniać kierunek patrzenia…
|
|
 |
mała, pierd.lnięta i zawsze uśmiechnięta :)
|
|
 |
miałam go tylko polubić, a zakochałam się do granic własnych możliwości. :*
|
|
 |
-Idziemy tędy?
- nie
- tędy jadą mendy!
- Mendy tędy?
- Którędy?
- No to tamtędy
|
|
 |
-Znów sie uśmiechasz bez powodu?
-Zawsze mam powód dla uśmiechu.
-Niby jaki?
-No na przykład to że jeszcze żyje i że Wy żyjecie ze mną.
-I to jest powód do uśmiechu?
-A czemu nie? Wszystko może być powodem do uśmiechu lub śmiechu, no może prawie wszystko.
|
|
 |
- Wiesz czym sie różni zakochanie od kochania .. ?
- nie wiem. ale ja kocham. -
Nie kochasz.. Gdybys kochała widziała byś jego wady i akceptowała..
- Ale on nie ma wad..
- O tym własnie mówie..
|
|
 |
- Kupić Ci coś w sklepie ?
- Kilogram szczęścia.
- Różowego czy zielonego ?
- Zielonego.
- Nie wiem, czy będzie. Coś jeszcze ?
- Ociupinkę przyjaźni
|
|
 |
-Popatrz na mnie.
-Po co? -
Popatrz, a może zrozumiesz jak wyglądają ludzie, których ranisz
|
|
 |
-Co to nadzieja?
-Nadzieja... Nadzieja jest wtedy, gdy szukasz bursztynu w piaskownicy.
-Ale w piaskownicy nie ma bursztynów.
-No właśnie. Ale mimo wszystko wciąż uparcie szukasz, choć wiesz, że szansa aby jakikolwiek znaleźć jest minimalna. To jest nadzieja.'
|
|
|
|