 |
|
moje dłonie każą mi tęsknić za Tobą.
|
|
 |
|
Często to analizujemy - od początku ze wszystkimi szczegółami, przerywając sobie i uzupełniając tę historię. Pojawia się uśmiech, gdy to które nie mówi, kiwa głową na znak tego, iż pamięta. Wybucha śmiechem, kiedy przypomnę sobie jakąś sytuację sprzed wielu lat, lecz one nie mają dużego znaczenia. Dopiero te trzy lata temu, wtedy kiedy na dobre wyrył swoje imię w moim wnętrzu, którego do tej pory się nie pozbyłam. I nie chcę.
|
|
 |
|
Pamiętam jak wpadłam do basenu i to wrażenie topienia się. Pamiętam swój pierwszy upadek z konia, przeszywający ból nosa, nadgarstka, brak czucia w biodrze. Pamiętam te obawy, które są naprawdę niczym w porównaniu ze strachem na Jego "pytaj o co tylko chcesz" i sekundy przez które czekam na kolejną opowieść o Jego przeszłości.
|
|
 |
|
Nigdy nie przypuszczałam, że najtrudniejsza rzecz w moim życiu będzie jednocześnie najpiękniejszą. Dziś w tych ramionach, przyznaję - losie, zaskakujesz.
|
|
 |
|
wciąż rozbraja mnie Twój uśmiech, jak przy pierwszym spotkaniu.
|
|
 |
|
Minął wyczekiwany koniec świata, jednak muszę się zabrać za uporządkowanie życia.
|
|
 |
|
mam paranoję, zniszczyłam siebie, zdaje się, że mój nastrój Cię pogrzebie, mam taki koszmar, nazywa się schizofrenia
|
|
 |
|
niczym poranne słońce, Twe oczy będą podążać za mną, wzrokiem mnie oplatasz, jak przeklęte siły
|
|
 |
|
Mam nadzieję, że jutro rano wstanę a ty znów przy mnie będziesz. Tak jak tego oboje pragniemy. / nie-przytomna
|
|
 |
|
Moja samotność pośród tej walki kropel deszczu uderzających o szybę a tykaniem wskazówek zegara wydawała się najgłośniejsza... / nie-przytomna
|
|
 |
|
Kocham cię tak zwyczajnie po prostu, kocham twoje oczy i sposób w jaki na mnie patrzysz, kocham twój uśmiech jakim mnie darzysz, twoje usta którymi tak zachłannie mnie całujesz, kocham całego ciebie, nie wiem za co, ale wiem że wiecznie.. / nie-przytomna
|
|
|
|