 |
szła ulicą mijając uciekających przed deszczem przechodniów. ona nigdzie się nie spieszyła. szła wolno napawając się każdą chwilą swojego życia. krople zimnego deszczu spadały na nią i moczyły jej ubranie, włosy i twarz. i właśnie w tej chwili ucieszyła się, że nie pomalowała rzęs tuszem
|
|
 |
jestem wielbicielką Jego łobuzerskiego uśmiechu i cudownych oczu
|
|
 |
jeżeli spytasz mnie co u mnie nie oczekuj, że odpowiem Ci prawdę.
|
|
 |
sprawiasz, że człowiekowi chce się śpiewać, skakać do nieba i uśmiechać do ścian.
|
|
 |
gdzieś czytałam, że zwykła obecność i mały buziak uzdrawiają.
|
|
 |
to takie cholernie smutne kiedy dobrze wiem że Ci wcale nie zależy, jednak cały czas lubię się oszukiwać, że coś czujesz. a Ty wcale temu nie zaprzeczasz, pomagasz mi w tym. robisz nadzieję, te wszystkie słodkie słowa, gesty, spojrzenia. po co to wszystko? jesteś zbyt skomplikowany.
|
|
 |
Nienawidzę Cię za to, że gdy się uśmiechasz miękną mi kolana. Nienawidzę za to, że na dźwięk Twego głosu drżą mi ręce. Nienawidzę za to, że nadal łamiesz mi serce.
|
|
 |
Myślę, że stałeś mi się obojętny...chociaż moje serce ma na ten temat inne zdanie.
|
|
 |
` i nie wiem, co mnie tak przyciągało.
luzacki styl, czy to miętowe spojrzenie.
|
|
 |
` bo ona za często płacze.
za szybko się poddaje.
ma za mało marzeń.
i stanowczo za często trafia na sukinsynów.
|
|
 |
-ide uczyć latać krowy -dlaczego .? co ci odbija .? -bo on powiedział mi , że zapomnę o nim dopiero jak krowy polecą a ja chce żeby to było szybko / piszcie czyje to podpisze, MEGA:)
|
|
|
|