 |
|
Nie mów mi co mam robić, lepiej weź się za siebie. [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
Jeszcze niedawno nic dla mnie nie znaczyłeś, a teraz? Teraz jestem od Ciebie uzależniona. [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
- idziesz do komunii? - nie, nie jestem głodny. [ yezoo & kumpel ]
|
|
 |
|
sens mojego życia nosi Twoje imię [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
Coraz częściej muszę stawać przed wyborem "przyjaźń czy miłość". Miłość przemija, przyjaźń trwa wiecznie, dlatego chcę żebyś był tylko przyjacielem. Takim od serca... [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
To miło że wciąż do mnie piszesz, szkoda tylko że jedynym tematem, jaki potrafisz rozpocząć jest Ona. [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
Kiedyś ciągle brakowało nam czasu na wszystkie opowieści, choć cały dzień byliśmy razem. Było ich tak dużo. A teraz? Teraz nie potrafimy sobie nawet "cześć" powiedzieć, mijając się na ulicy. [mowdomniedalej]
|
|
 |
|
przyspieszone bicie serca i nieopisywalne w słowa, odczucie wewnętrznego ciepła, gdy to własny sens nazywam Jego imieniem. / endoftime.
|
|
 |
|
cześć mała, jesteś bezpańska? bo mam tu smycz na takie suczki.
|
|
 |
|
na dnie dysku znajduję kolejne miliony nagrań, zdjęć z ludźmi, dla których z czasem nasze wspólne bicie serc umilkło i stało się jakby nieważną przeszłością. wraz z kolejnym buchem usuwam wszystko to, co związane z tamtymi chwilami, usuwam z życia każde z wspomnień. / endoftime.
|
|
 |
|
siedziała skacowana w swoim pokoju. z laptopem na kolanach odbierała powiadomienia na fejsie. w jednej ręce paliła kolejnego szluga, momentami popijając daniells'a. nad oknem paliły się świąteczne lampki, a reszta pokoju przystrojona była małymi bombkami. wzięła łyk mocnego whisky, gdy do pokoju wszedł On. - co ty odwalasz ? - krzyknął strącając Jej komputer z nóg. - widziałaś się w lustrze? - syknął unosząc Ją za rękę ku sobie. - o co Ci chodzi? o to, że Cię kocham? że wciąż pamiętam? że wspominam? to Cię kurwa boli? - krzyknęła chcąc znów napić się alkoholu. wyrwał jej butelkę z rąk rozbijając Ją na środku pokoju. - boli Mnie to, że wiem, że mogę Cię mieć, a mimo to jakoś Mi Ciebie szkoda. - myślisz, że zmarnuję się przy Tobie? że się stoczę? - ty staczasz się beze Mnie. a co dopiero razem? - to co teraz? - zapytała mając łzy w oczach. nie odpowiedział. wyjął z kieszeni scyzoryk i na Jej oczach wbił Go sobie w klatkę piersiową , mając na ustach słowa ' poradzisz sobie ' .[ yezoo ]
|
|
 |
|
nie spieszę się do nieba, chcę poczuć raj na ziemi, chciałbym chociaż raz czuć że ktoś za mną tęskni.. ~ Zaya.
|
|
|
|