 |
Przyjaźń, która się kończy, tak naprawdę nigdy się nie zaczęła .`
|
|
 |
mój mega zajebisty pies ściągnął mi swoją łapką kolczyka z nosa , a teraz za chuja nie mogę go włożyć . podejrzewam, że zarosła mi od spodu dziurka . w chuj boli i jestem w chuj wkurwiona . amen .
|
|
 |
mój dwunastoletni kuzyn ustawił opis na gg 'szukam dziewczyny'. kiedy to zobaczyłam, zaczęłam się śmiać. zeszłam do niego piętro niżej i stwierdziłam, że musimy porozmawiać. nie wiedział o co mi chodzi, więc zaczęłam od początku. - widziałam twój opis na gg. zmień go. świadczy tylko o tym, jak mało wiesz o życiu i miłości. dziewczyny nie szuka się w taki sposób. to dziecinne. właściwie w ogóle się jej nie szuka. ona sama przychodzi w odpowiednim momencie. poznajesz ją i zdajesz sobie sprawę, że to ta jedyna. - powiedziałam spokojnie. - przestań mi prawić morały. nie będę czekać wiecznie. wolę szukać ją w taki sposób, niż w ogóle jej nie znaleźć.- wykrzyknął. popatrzyłam się na niego i westchnęłam. nic nie rozumiał. dzieciak. / mojekuurwazycie
|
|
 |
gdy zamykam oczy wiem, że mogłoby być jeszcze gorzej..
|
|
 |
wypijmy za lepsze jutro choć może nie być go wcale,
ochlejmy dzisiaj wódką - kogo obchodzi co dalej.
|
|
 |
idąc z bratem przez miasto, tradycyjnie słuchaliśmy GrubSon'a . śpiewaliśmy mając wyjebane na wszystko i na wszystkich. w pewnym momencie usłyszeliśmy, że ktoś śpiewa z nami. GrubSon! obróciliśmy się i faktycznie on tam był. zaczęłam płakać jak pojebana. brat mnie przytulił, abym się uspokoiła, ale sam nie mógł wydobyć z siebie głosu. Gruby zaczął się śmiać i powiedział 'uwielbiam takich fanów jak wy, a teraz chodźcie, cykniemy sobie foty, bo jestem tu tylko na chwilę przejazdem'. wracając do domu, nie mogliśmy uwierzyć w to co przed chwilą miało miejsce, ale był to zdecydowanie najlepszy dzień wakacji . / mojekuurwazycie
|
|
 |
podobno rozpiłam się w te wakacje
|
|
 |
wzięliśmy deski i wyszliśmy z domu. mieliśmy w planie iść do skateparku, ale brat oczywiście musiał coś wymyślić i zaproponował lody. nie zaprotestowałam. minęła godzina zanim kupiliśmy to co mieliśmy w zamiarach i w końcu poszliśmy pojeździć przy nucie GrubSon'a. nie jeździliśmy na poważnie, aby udoskonalić swoje umiejętności. wygłupialiśmy się do tego stopnia, że byliśmy bliscy wylądowania w szpitalu, przez połamanie nóg. kiedy nam się znudziło, usiedliśmy na murku, nabijając się z początkujących, którzy nie mieli zielonego pojęcia o desce czy bmx.ciągnęliśmy łacha z każdego, kto się wyjebał, pomijając fakt, że kiedyś my zaczynaliśmy tak samo. wreszcie stwierdziliśmy, że czas iść pojeździć po mieście, wkurwiając przy tym ludzi. śmialiśmy się jak pojebani z niczego. nagle zobaczyliśmy, że mój były z jego byłą idą za rękę. zamurowało nas. stanęliśmy po czym wybuchnęliśmy śmiechem, mówiąc równocześnie 'są siebie warci.' / mojekuurwazycie
|
|
 |
nawet jeśli świat jest chujowy, to my jesteśmy zajebiści i to się liczy.
|
|
|
|