 |
|
I nie słuchaj ich, zamknij drzwi, tylko my, tylko dziś.
|
|
 |
|
Daj mi chwilę, chociaż tyle...
|
|
 |
|
w kieszeni kurtki z ubiegłej jesieni parę biletów autobusowych, kilka monet, guma do żucia, ulubiona zapalniczka, jedno zdjęcie; mrużę oczy kiedy powietrze miesza się z tytoniowym dymem, zagryzam wargi aż uwydatnią się małe ranki. i szkoda mi tego wszystkiego bardziej niż rosnących cen benzyny, niż zdeptania fajki po jednym buchu, bardziej niż fioletowych palców od zimna. wszędzie za dużo wspomnień i kurwa znów czuję że mokną mi policzki, a ja potykam się o własną przeszłość. /slaglove
|
|
 |
|
jest tym człowiekiem, który może wchodzić i wychodzić z mojego serca kiedy chce. pić tam wieczorem wódkę, a rano kaca zapijać kawą. palić szlugi czy skręcać blanty. może robić z nim wszystko; gryźć, szarpać, drapać, deptać, wbijać w nie obcasy moich czerwonych szpilek, na obolałym gasić pety, całować, przytulać, głaskać. może, bo należy tylko i wyłącznie do niego, mimo że organ w moim ciele to oddany w jego dłonie. / slaglove
|
|
 |
|
Kreślony przyszłości szkic, był jak na wodę pic.
|
|
 |
|
Podobno uskrzydla, czemu moje skrzydła usidla?
|
|
 |
|
Czar prysł, nie ma już nic.
|
|
 |
|
Wyciągnełaś ze mnie to, co najlepsze,
część, której nigdy nie widziałem.
|
|
 |
|
Nasza miłość nadaje się na scenariusz.
|
|
 |
|
Gdy ostatni raz powiedziałaś "Żegnaj", umarłem trochę w środku.
|
|
 |
|
Wszystko, czego chcę, to nic więcej niż usłyszeć Twoje pukanie do mych drzwi.
|
|
 |
|
Źródłem cierpień staje się źródło westchnień.
|
|
|
|