 |
Ile razy upadałem tyle razy jeszcze wstane
nigdy nie przestawaj wierzyć, zawsze damy sobie rade
walczę tu o ciebie bo na tym mi zależy
twoje dobro priorytetem, nic się poza tym nie liczy
ten kto wysoko tak mierzy, może w końcu upaść
ale nawet jeśli spadnę to próbowałem
nie mówiłem że to łatwe
że to proste, mówiłem prawdę
te wybory będą trudne
|
|
 |
Ide na balkon, w ręku szlug telefon w drugiej.
I napisałbym do Ciebie ale jakoś brakuje słów.
Zadzwonił bym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz.
Wybełkotał że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie.
|
|
 |
nie masz prawa mnie kochać. nie staraj się o mnie. nie obiecuj mi niczego - ja nie jestem tego warta. nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci uczuciem, na uczucie. ja kochałam, kocham i kochać będę tylko jednego mężczyznę - ja nie umiem się od tego uwolnić. wybacz, po prostu odejdź, dla własnego dobra. / veriolla
|
|
 |
Tego potrzebowałam. Potrzebowałam tego spotkania ,żeby uświadomić sobie, że to koniec. Przeszłość nie zamieni się w teraźniejszość, tamte chwile nie będą już moją przyszłością. To nie boli, ja nie cierpię, tego właśnie mi brakowało do zakończenia rozdziału związanego z nim. Potrzebowałam strzału po pysku od rzeczywistości, który w końcu powiedział mi, że dosyć już czekania i wiecznej tęsknoty, bo muszę iść do przodu. Dziękuję za to co było i żegnam. /esperer
|
|
 |
ja naprawdę mam dość. mam dość wszystkiego. nie mogę już patrzeć wciąż na te same twarze, nie mogę już chodzić ciągle w te same miejsca. potrzebuję Ciebie, potrzebuję Cię po to żebyś coś wniósł do mojego życia. chce zmiany. tymczasem wszystko jet tak samo, odpływam przy starszych kawałkach Pezeta i zadręczam się myślami typu "co by było gdyby..." /mzcs
|
|
 |
szału nie ma, dupy nie urywa, staniki nie latają. // czyjeś
|
|
 |
ktoś mi doradził, żebym go olewała, odwracała wzrok,gdy idzie obok, nie odpisywała na wiadomości. ogłaszam, więc że mam wyjebane. jeśli mu zależy, to zainteresuje się co się stało . /mzcs
|
|
 |
ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce, więc wiem, że powstanie z niej wcale nie jest łatwe. najpierw odstaw red bull'a, którego pijesz z rana, papierosa po którego sięgasz, też nie zapalaj.
|
|
 |
chyba wolę Cię unikać, nie chce widzieć Twoich ust, oczu... nie chcę czuć Twoich perfum. boję się Twojego wzroku, który dogłębnie przeszywa mnie za każdym razem. wolę żebyś zniknął z mojego pola widzenia, bo tak jest łatwiej. /mzcs
|
|
|
|