 |
jesteś dla mnie tak wspaniałym człowiekiem. cenię Cię,za to co tworzysz,za to jak żyjesz i jak pragniesz,byśmy my również tak żyli. uwielbiam brzmienie twojego glosu,twoje flow i ten głęboki przekaz. tak,jesteś niezastąpiony. / dajmiskalpel
|
|
 |
jeszcze bolą mnie rozmowy na twój temat. mimo wszystko fajnie wiedzieć,że z tobą wszystko dobrze,że jesteś szczęśliwy. fajnie jest sobie uświadomić,że mam do tego dystans i powiedzieć z głową w górze,że już nie przepełnia mnie zawiść. / dajmiskalpel
|
|
 |
a kiedy mowisz,że to już tak na zawsze,to nie wiem czy mam się bać czy cieszyć... / dajmiskalpel
|
|
 |
ironia losu - kochać skurwiela,który kocha tylko siebie. / dajmiskalpel
|
|
 |
było grubo po północy. pogrążona w lekkim śnie poczuła wibracje telefonu. odebrała,wściekłym głosem mówiąc ,,noooooo?' . na twarzy pojawił się nieogarnięty uśmiech,gdy w głośniku usłyszała ,,nic w sumie,tak tylko dzwonie,żeby usłyszeć twoj zaspany głos i powiedzieć,że Cię kocham`. / dajmiskalpel
|
|
 |
też tak czasem masz,że nienawidzisz bólu wiążącego się z miłością,jednak mimo wszystko masz wielką ochotę pokochać? / dajmiskalpel
|
|
 |
nauczyciele to kosmici nie z tej ziemi,a mimo wszystko czasami rozumieja nas bardziej niz my sami. / dajmiskalpel
|
|
 |
umówili się na osiemnastą. przyszedł i stał bez słowa. zaniepokojona zapytała,czemu milczy. powiedział jej prawdę. powiedział o szczupłej,długowłosej blond dziewczynie. uderzał pięścią w ściane z trzy sekundowymi przerwami. ledwie się zahamował gdy stanęła przed jego ciosem mówiąc `krwawisz Kochanie`. / dajmiskalpel
|
|
 |
nie zamykaj się. i tak mam zapasowy klucz do twojego serca. / dajmiskalpel
|
|
 |
twoje wargi lekko rozchylone,dłonie chłodne,a serce puste. tak,zdecydowanie potrzeba Ci miłości. / dajmiskalpel
|
|
 |
czy możliwe jest powiedzieć,że nigdy Cię nie pokocham,nie raniąc Cię? tak,to pytanie retoryczne... / dajmiskalpel
|
|
 |
niektórzy zapominają,że życia nie przejdą na kodach. / dajmiskalpel
|
|
|
|