 |
cholera,życie nie jest próbą generalną. to się już dzieje,zrozum. / dajmiskalpel
|
|
 |
coraz mniej we mnie sił do walki z samą sobą. ale nie poddam się,nie! nie dam Ci tej pieprzonej satysfakcji. podniosę się po raz kolejny,o właśnie teraz. zrobię krok w przód,jednak tym razem nie cofnę się o kolejne dwa. / dajmiskalpel
|
|
 |
najpierw nazywasz mnie suką bez uczuć,a później oczekujesz,że będę płakać komuś w rękaw. głupi jesteś,naprawdę. / dajmiskalpel
|
|
 |
ty to chyba gejem jesteś,skoro porównujesz swój wygląd to tych dziewczyn,które mijasz. / dajmiskalpel
|
|
 |
myślę,że dobrze się stało. jeszcze chwila i musiałabym latać za Tobą z lusterkiem,kochanie. / dajmiskalpel
|
|
 |
chyba czas przyznać,że już nie traktuję go jak brata. teraz to ktoś,kogo pragnę bardziej niż snu o piątej nad ranem. / dajmiskalpel
|
|
 |
i znowu ambicje stoją na wyższym miejscu,niż potrzeba snu. / dajmiskalpel
|
|
 |
całkiem nietypowy. lubiany,choć odstający od reszty. wyróżniający się swoim sbosobem bycia,swoim poglądem na świat,na ludzi,na życie,a raczej na śmierć. i nagle... to dziwne uczucie,gdy dzwoni właśnie do Ciebie,wesołym głosem pytając o coś całkiem błahego. na koniec mówiący,że możesz zawsze liczyć na jego pomoc,że wiesz gdzie dzwonić i o co pytać. no właśnie,o czym rozmawiać z kimś,kogo bytu się kompletnie nie pojmuje,choć tak bardzo się o to stara? / dajmiskalpel
|
|
 |
nawet zwierzętom nalezy się więcej milości niż Tobie. ty,gdy masz ją obok siebie,ściskasz w wielkość swojej pięści i po chwili wrzucasz do kosza. kiedy nauczysz się doceniac to,co było dane Ci posiadać,doświadczyć,przeżyć? / dajmiskalpel
|
|
 |
nie pozwolę jakiejś barbie ukraść mojego życia,które nosi Jego imię. / dajmiskalpel
|
|
 |
nie,tym razem bezsens życia mnie nie zniszczy. / dajmiskalpel
|
|
|
|