 |
[cz. 4] Nagle drzwi klasy otworzyły się i stanął w nich on. Przeprosił za spóźnienie i zajął miejsce. Oczywiście zaraz po otrzymaniu uwagi. Zaczęłam drżeć i po chwili namysłu, zaczęłam mówić podniesionym tonem, patrząc na niego -Jak mogłeś mi to zrobić? Nie widziałeś ile dla mnie znaczysz? Kochałam Cię, tak bardzo Cię kochałam. I umierałam z tej chorej miłości, byłeś dla mnie jak tlen i mimo przekonania, że bez niego nie da się żyć, ja tu jestem. Stoję tu, nadal myślę, ale nie czuję już nic. Bo nie mam serca, nie pamiętasz? Oddałam Ci je, z nadzieją, że będziesz się nim opiekował. Zawiodłam się, bo wiem, że nie byłeś tego wart. Umieram na brak Ciebie. Chcę żebyś wrócił. Każdego dnia modlę się o telefon od Ciebie, o jakikolwiek gest, który wciąż nie nadchodzi.. -Wystarczy, możesz usiąść, cztery.- słyszałam gdzieś szmer słów. Mimo to, wcale nie nie nie zważałam, powstrzymując się od płaczu.
|
|
 |
[cz. 3] -To to może nasza językoznawczyni opowie nam, czym jest wyrażanie emocji w poezji, no słucham. - usłyszałam z ust nauczycielki, która nigdy za mną nie przepadała, mimo dobrych stopni. -Więc.. -zaczęłam niezdecydowanie. -Nie zaczyna się zdania od więc, no wykażesz się? -Wyrażanie emocji w poezji, to przedstawianie uczuć wewnętrznych podmiotu lirycznego. -Powiedzmy, że załapałaś się na poziom dopuszczający. Albo nie, jeszcze jedno, okaż nam jakieś emocje. Wciel się w poetkę. Udaj zranioną, opuszczoną kobietę. - powiedziała, a ja stałam na środku klasy i próbowałam wymyślić coś, co zadowoliłoby polonistkę.
|
|
 |
Wikipedia tak definiuje miłość : Miłość - podstawową definicją jest pragnienie szczęścia dla drugiej osoby (ewentualnie siebie bądź innego ważniejszego bytu). Miłość często jest rozumiana jako dowolna ilość emocji i doświadczeń zachodzących z powodu silnej więzi. Słowo "miłość" może odnosić się do wielu różnorodnych uczuć, stanów i postaw, poczynając od ogólnego zadowolenia, a kończąc na silnej więzi międzyludzkiej, jednakże nie jest ona sama w sobie uczuciem. JA DEFINIUJĘ ją troche inaczej , miliony słoików nutelli, płacz, gapienie się w okno,maltretowana mp4, ty przed oczami , wulgaryzmy ,których teraz nawet nie pamiętam,więc spierdalaj frajerze z tą twoją rzekomą miłością. / burdeel
|
|
 |
są miejsca gdzie chodzi się tylko by spotkać
go powtórnie.
|
|
 |
[cz. 2] Dotarłam do klasy. Zawsze lubiłam polski, dziś mieliśmy opracowywać jakiś luźny temat, więc postanowiłam potraktować tą lekcję jak wolną i zająć się dalszą nauką angielskiego. Jak zawsze nauczycielka najpierw próbowała opanować moich kolegów z klasy, a potem usiadła przy swoim biurku w niezbyt dobrym humorze. Siedziałam spokojnie, dopóki nie usłyszałam głośnego puknięcia w stół i słów -Co to ma być? To jest język polski, nie angielski, w tej chwili do odpowiedzi! , zaskoczona odłożyłam podręcznik i podeszłam do tablicy.
|
|
 |
[cz. 1] Szłam przez korytarz z koleżanką, trzymając w jednym ręku książkę od angielskiego, a w drugiej ulubiony napój. Robiąc kolejny krok zauważyłam znajomą bluzę, wiedziałam, że to Ty. Przeszłam obok Ciebie, jak gdybym wcale Cię nie spostrzegła, nie poczuła zapachu, ani ciepła, które masz w sobie tylko Ty. Jedynie moja twarz lekko posmutniała, a oczy zaszkliły się od wspomnień. Koleżanka pomachała mi dłonią przed nosem, dając wyraźny sygnał, że właśnie mówiła coś ważnego, a ja zamiast jej słuchać, oddalałam się w czas przeszły, którym był on.
|
|
 |
Za to, że mogę na Ciebie liczyć. Za to, że Twoje ramiona otwarte są zawsze tylko dla mnie. Za to, że ciepłymi ustami stemplujesz tylko moje ciało. Za to, że nawet w snach, jesteśmy jednością. Za to, że mnie doceniasz, chociażby kiedy nie przypalę wody na herbatę. Ale też za to, że potrafisz mnie zdrowo opierdzielić, gdy zrobię coś źle.. (Dzięki temu wiem, że się troszczysz). Za to, że jesteś. Dziękuję i kocham, bardzo kocham.
|
|
 |
KANADA z moją poyebaną KLASĄ ♥ ♥ zmiażdżamy system kurwa ! ;d
|
|
 |
A gdy na jego fejsbukowej tablicy zobaczyłam że w jakimś durnym pytaniu o tym 'czy chciałbyś cofnąć czas' zaznaczył odpowiedź 'TAK' serce mi stanęło / nacpanaaa
|
|
 |
To było tak cholernie surrealistyczne , ja kilkunastu obcych mi gości i on. Człowiek z którym nie miałam prawa rozmawiać , którego słowa skierowane w kierunku mojej osoby miały już nigdy nie ujrzeć światła dziennego . Którego oczy nie miały prawa patrzeć w moje dłużej niż 2 sekundy. Nie powinno mnie tam być , a jednak byłam. W miejscu które już zawsze kojarzyć mi się będzie z tamtą chwilą . Nie wiem ile to trwało może godzinę , a może i dwie. Ale byliśmy , znowu , jak kiedyś , jakby wcale nie dzieliły nas te lata przerwy , te wszystkie nieporozumienia , odmienne ekipy czy fakt że przecież oficjalnie między nami nic nie ma . / nacpanaaa
|
|
 |
I chodzę wciąż w to samo miejsce mając tą pieprzoną nadzieję że może on tam będzie / nacpanaaa
|
|
 |
Biała bluza z everlastu , kurewsko dobre ciało. Długie pocałunki i siara w moim domu o 4 nad ranem. Te kilka wspomnień , to wszystko co mi po nim pozostało / nacpanaaa
|
|
|
|