 |
Nigdy nie chciałem zabijać, ale zabiorę Cię w ciemność. Czeka cię piekło, ja w swoim jestem, odkąd mimo słońca ulice zaczęły moknąć. Zabiorę Cię tam złotko, pójdziemy prosto tak.. Twoje oczy to już nie moje okno na świat. / HuczuHucz
|
|
 |
Jeśli ktoś twierdzi, że narkotyki czy alkohol, to najgorsze z możliwych uzależnień, to chyba nigdy nie był zakochany. / bezimienni
|
|
 |
Chciałabym, żeby przyszły rok nie przyniósł ze sobą rozczarowania, zwłaszcza, że miniony był, czy raczej jest - do dupy. / bezimienni
|
|
 |
Nie musimy ze sobą gadać ale moglibyśmy sympatyczniej milczeć. / Łona i Webber
|
|
 |
Początki były piękne.. Pamiętam jak jednego dnia czekał na mnie nieopodal biblioteki, wcześniej pisząc mi sms'a z pytaniem gdzie się wybieram po szkole. Nie oddałam wtedy tych kilku książek. W zamian za to, słuchałam jak bardzo mnie kocha. O! Albo jeszcze kiedyś przywiózł mi bukiet przepięknych herbacianych róż. Pisał mi romantyczne wiadomości. Szczerze wyznam, że zdarzyło mi się wzruszyć. Chodziliśmy na spacery, śmialiśmy się, byliśmy blisko, to znaczy nasze dusze. Nasze dusze były niemiłosiernie blisko. Lubiłam tamte chwile. Były bardziej magiczne, niż Święta z lat dzieciństwa. Niestety, przeminęły razem z wiarą w Świętego Mikołaja. / bezimienni
|
|
 |
Pytasz mnie co się ze mną stało, czemu jestem taka chłodna, niedostępna i niemiła? Czemu milczę przez tygodnie i brak we mnie wcześniejszej czułości? Nauczyłam się tego od Ciebie, mistrzu niekochania. / bezimienni
|
|
 |
Gdzieś w tle piosenka Jasona Walkera ,,Echo", Ciebie nieustannie brak, kolejna tabliczka czekolady, od której już mi niedobrze zjedzona, jedyne co słyszę, to mój płacz, odbijający się od ścian wypełnionych zdjęciami, z których zostałeś wydarty rok temu, niech umrą wspomnienia i niech zniknie żal.. tak bardzo chciałabym żyć normalnie. / bezimienni
|
|
 |
Cześć wszystkim! Odwiedzę Was chyba dopiero w czasie, albo po świętach, dlatego już teraz pragnę Wam życzyć Wesołych Świąt, samych szczerych życzeń przy dzieleniu się opłatkiem, ciepła rodzinnego, spokoju, wyciszenia, wspaniałych prezentów, a także spełnienia najskrytszych marzeń. ~ Wasza bezimienni.
|
|
 |
,, Właśnie wymyka mi się przez palce najważniejsza część mojego życia "
|
|
 |
[cz. 4] -Słucham. - odparłam zaskoczona, ale nie okazywałam emocji. -Chcę Cię prosić o wybaczenie. -Przestań.. -Nie, posłuchaj. Ja naprawdę żałuję, że wtedy odwróciłem się od Ciebie, że zostawiłem Cię, gdy najbardziej mnie potrzebowałaś. - mówił dość przekonująco - Przepraszam Cię. Zachowałem się jak dzieciak, ale żałuję, żałuję jak cholera. - powiedział, po czym zbliżył się do mnie, pochylił się, by szepnąć do ucha -Wybaczysz mi, wiesz, w imię tego wyjątkowego dzisiejszego dnia? .. Nagle poczułam coś zimnego na moim policzku. Pierwszy raz tej zimy zaczął padać śnieg. Otulały mnie kolejne płatki zimnych gwiazdek. Po chwili cała ulica zamigotała tysiącami barw. Wszystkie lampki na choinkach i ozdoby na sklepach zaczęły świecić, a z ratusza wydobyła się świąteczna melodia.. - No dobrze, ale tylko w imię świątecznych cudów. - powiedziałam uśmiechając się.. Pocałował mnie delikatnie, a później odprowadził do domu.. Nareszcie poczułam magię Bożego Narodzenia. / bezimienni
|
|
 |
Chciałabym, żeby znowu między nami było dobrze, żeby nasza przyjaźń nadal była silna, jak kiedyś. Ale wiem, że wszelkie starania i tak idą na marne. Mam dość bycia tą najgorszą. Dość tego, że niezależnie kto zawinił, wszystko obraca się przeciwko mnie. Nawet nie wiesz, jak bliska byłaś dla mnie chociażby rok czy dwa lata temu. Byłaś dla mnie jak siostra, do niedawna wciąż to czułam.. Ale teraz nie czuję nic. Nic, prócz złości, że jestem taka naiwna, że ciągle daję Ci kolejną szansę, której wcale nie wykorzystujesz, a wręcz przeciwnie- która sprawia, że poniżasz mnie jeszcze bardziej, zabijając mnie każdym słowem, przez które teraz płaczę. Ale nie dowiesz się o tym, przecież właśnie o to Ci chodzi, żeby mnie zranić, żebym była gorsza, żebym jutro na szkolnej akademii wystąpiła z podkrążonymi oczami. Zabijasz mnie. Czy czujesz się teraz spełniona, przyjaciółko?/ bezimienni
|
|
|
|