 |
- normalnie tak cię nienawidzę, że mam ochotę trzepnąć cię teraz tak z całej siły, że...uu.. - musiał w końcu zamknąć jej usta najmilszym pocałunkiem na świecie.
|
|
 |
metaforycznie mogłabym cię uznać za moje szczęście, a praktycznie, to szczęście chyba nie wylewa milion łez, prawda?
|
|
 |
dlaczego nazywasz mnie skarbem? przecież nie mam w oczach diamentów, nie świecę się jak Edward, nie jestem drogocenna, nie kupisz mnie u jubilera, nie znajdziesz na dnie morza, nie jestem unikatowa, ani jedyna w swoim rodzaju. po prostu zwyczajna.
|
|
 |
Bawimy się w jakiś pieprzony teatrzyk, zakładamy maski i udajemy emocje. To cholerstwo tak weszło nam w krew, że nie potrafimy być szczerzy nawet wobec najbliższych.
|
|
 |
nie całuj moich ust. pocałuj moje serce, to właśnie ono potrzebuje teraz ciepła i miłości.
|
|
 |
Tak szczerze, to jestem po prostu samolubną, pewną siebie gówniarą, która jak przyjdzie co do czego to nie potrafi poradzić sobie z najmniejszym problemem.
|
|
 |
chujowy koniec świata, liczyłam na jakieś efekty specjalne.
|
|
 |
naucz mnie kochać w sposób, jaki Ty kochasz. chciałabym wiedzieć, jak to jest mieć pięciu mężczyzn w jednym sercu, kochać każdego, a mieć jeszcze trzech dodatkowych na boku.
|
|
 |
kazałam Ci odejść- zostałeś, kazałam Ci się zamknąć - odzywałeś się, kazałam Ci usunąć mój numer - zrobiłeś 20 kopii, kazałam usunąć wszystkie zdjęcia - wrzuciłeś je na komputer i wstawiłeś na facebooka, kazałam Ci wymazać mnie z pamięci - myślałeś o mnie nawet podczas kompieli i zwykłych czynności, kazałam Ci nie przychodzić do mnie więcej - przychodziłeś i śpiewałeś mi pod oknem. robiłeś mi wszystko na złość, byle by tylko być ze mną, na przekór wszystkim, na przekór losu.
|
|
 |
myśląc, że możesz mnie mieć od tak, na kiwnięcie palcem, chyba pomyliłeś swoją wyobraźnię, ze swoimi zdolnościami.
|
|
 |
' zawsze' - dla niektórych to tylko miesiąc czy dwa, dla mnie to zobowiązanie, na zawsze.
|
|
 |
|
po raz pierwszy mam ochotę wziąć jakiś mocny klej i bez pytania przykleić się do Niego. złączyć swoją dłoń splatając nasze palce, przycisnąć się do Jego klatki piersiowej. spoić nas w jedną całość, której nikt nie będzie potrafił rozdzielić. jestem desperatką, bo chciałabym mieć Go teraz przy sobie, w tej chwili i na każdy inny moment jaki będzie dane mi przeżyć. boję się. cholernie się boję, że kiedyś Go stracę.
|
|
|
|