 |
|
utopiona w bólu,nie umiejąca dalej żyć.
|
|
 |
|
przyjdź do mnie,bo moja dusza schnie,gdy nie ma Ciebie obok.
|
|
 |
|
chyba już dawno straciliśmy wiarę w siebie.
|
|
 |
|
co dzień budzić się wiedząc,że otulisz moje ciało zimnego poranka.
|
|
 |
|
chcę być Twoim codziennym tlenem,byś beze mnie nie umiał istnieć.
|
|
 |
|
skręty były jak tlen,bez nich też żyję.
|
|
 |
|
''dziwne uczucie rozrywa cię od środka,drze na dwie części,a z ciemnej otchłani krzyczy sumienie. ''
|
|
 |
|
Jakaś cząstka Ciebie nie pozwala Ci zapomnieć.
|
|
 |
|
Dlaczego nie spróbujesz uratować naszej miłości? No kurwa dlaczego?
|
|
 |
|
Nigdy nie umiesz stanąć prawdzie twarzą w twarz i przyjąć kopa na klatę?
|
|
|
|