 |
|
zakochałam się w najwspanialszym facecie pod słońcem i nawet nie potrafię opisać tych wszystkich uczuć, uśmiechu w środku nocy, w południe, gdy słońce w końcu zaczyna opatulać przyjemnie moją skórę, jak wyjaśnić te fikołki, które wykonuje żołądek, gdy myślę o Nim. jak wytłumaczyć sobie to szybsze bicie serca, przyśpieszony puls, niebezpiecznie pulsującą żyłę na mojej skroni. jak opowiedzieć wam o tęsknocie, która pojawia się pięć minut po tym jak się rozstaniemy. jak mam wam opowiedzieć o tym jak reaguje moje całe ciało, gdy pomyślę o Nim, Jego ustach, dłoniach, które jako jedyne mają prawo dotykać mnie. czy ktoś z was będzie potrafił wytłumaczyć niedowiarkom, że miłość istnieje? zostawmy ich, niech na nas patrzą, niech nas obserwują, aż w końcu sami tego doświadczą. kocham Go i jestem tego pewna bardziej niż tego, że oddycham, a w mojej piersi bije serce, które już dawno oddałam pod opiekę Jemu
|
|
 |
To jest nałóg. Z tego trzeba się leczyć, mówią. Gówno o tym wiedzą. Ten kto nigdy nie spróbował, nie wie jak to jest. Kurwa nie znają tego bólu.
|
|
 |
Od początku było to dziwne, nie wiedziałam jak to nazwać. Chciałam wiedzieć co czujesz, choć sama nie wiedziałam I może mi Ciebie brakuje, a może tak tylko mi się wydaje.
|
|
 |
|
Wiesz, myślę, że chciałabym Ci wybaczyć. Tak naprawdę zapomnieć, potrafić machnąć ręką i mijając Cię, uśmiechnąć się bez żadnej ironii i ukłucia żalu. Chciałabym życzyć Ci szczęścia, mimo tego, że Ty moje spierdoliłeś. Pozbyć się z serca tego cienia, który przybiera Twój kształt, żeby nic więcej go nie zatruwało. Naprawdę chciałabym, ale nie potrafię. Nadal są przecież noce kiedy pamiętam, przypominam sobie każdy dzień po Twoim odejściu i nie umiem zdecydować się, który był najgorszy, bo każdy łamał serce na nowo. Wiem ile łez wylałam, ile razy dawałeś i łamałeś obietnice, ile razy wybaczałam zupełnie bez sensu. Przypominam sobie całe Twoje skurwysyństwo, to jak głęboko w dupie miałeś fakt, że cierpię, że kręciłeś tym nożem w moich plecach z uśmiechem na ustach. Chciałabym wybaczyć, ale nie umiem tego zrobić komuś, kto tak wiele spierdolił, komuś od kogo nawet nie usłyszałam "przepraszam", choć przecież kiedyś twierdził, że kocha. Nie wybaczę, nie zapomnę, nienawidzę./esperer
|
|
 |
Grzeczne Dziewczynki Lubią Złych Chłopaków , Szkoda , Że Nie Wszystkie Potem Jeżdżą Do Zakładów
|
|
 |
"Wystarczyło jedno spojrzenie, jeden jego uśmiech. Wystarczyło, że ją przytulił i że poczuła jego obecność obok siebie. Wystarczyło, że popatrzył na nią tymi swoimi zielonymi oczami, w ten dziwny, czarujący sposób.
Wystarczyło, że po prostu się pojawił. Obok niej, jak książę z bajki, który wyskoczył z jakiejś króliczej nory.
Tak po prostu... Poskładał kawałki jej serca w całość."
|
|
 |
"Każde znajomości, każdego faceta czy dziewczynę na swojej drodze trzeba dobrze interpretować, bo jeden facet może być tylko po to byś np. wiedziała że musisz się szanować, drugi nauczy Cię, że "konfitura za muchą nie lata", trzeci może być próbą generalną przed poznaniem kogoś wyjątkowego i na całe życie. Nie możesz więc myśleć, że z Tobą jest coś nie tak i że przyciągasz złych ludzi, bo wszytko jest jak być powinno, czasem tylko nie tak łatwo jakbyśmy tego chcieli."
|
|
 |
Po prostu z czasem pogodziłam się z faktem, że on zawsze będzie już częścią mnie. Przestałam z tym walczyć i na siłę próbować wymazać go z serca. Kiedyś był centrum mojego świata, kiedyś wszystkie moje uczucia skupiały się na nim, kiedyś miałam być matką jego dzieci i mieliśmy się nigdy nie rozstawać. To, że życie zdecydowało za nas, nie oznacza, że zapomnę. Nie, nie. Będę się o niego troszczyć zawsze, kochając kogoś innego./esperer
|
|
 |
Czasem nie da się powiedzieć komuś, co się czuje. I ten ktoś po prostu odchodzi bo nie wie, że powinien zostać.
|
|
 |
Gdy patrze w lustro widzę dziewczynę która dużo przeżyła, cierpiała i nie ma powodu by dalej żyć, w lustrze widać mnie.
|
|
 |
' Czuję się samotna. Boję się ludzi... z nimi rozmawiać. Chcę to zmienić, ale nie mogę. Kiedyś jakoś łatwiej mi przychodziło rozmawianie, ale teraz... nie potrafię prowadzić ciekawej konwersacji, nie umiem nikogo zainteresować swoją osobą, a jeśli już jakimś cudem ktoś zwróci na mnie uwagę, to i tak boli, bo wiem, że go rozczaruję, że zmieni o mnie zdanie '
|
|
 |
"Ty usłyszysz szept, ale krzyku nie słyszysz
Głębokie rany, bez szans zagojenia
Wtedy to swój początek ma rodzinna tragedia
Klękasz, przepraszasz, płaczesz nad krzyżem
Niech Pan niciami tą pustkę zaszyje
Dostrzegasz swą winę, ale jest za późno
Czeka cię kolejne, smutne jutro "
|
|
|
|