 |
jedną z najbardziej absurdalnych sytuacji w moim życiu, była ta kiedy, odchodząc życzyłeś mi szczęścia.
|
|
 |
nie pojmuję, czemu mam ochotę na niekontrolowane skakanie z radości jak opętana, kiedy poprosi mnie o pożyczenie zeszytu od matematyki. przecież wcale mi nie zależy.
|
|
 |
dla jednych niewinny flirt, dla innych oznaki potężnego uczucia. sęk w tym, aby odpowiednio zinterpretować wysyłane nam sygnały. błędnie uznane za flirt - zaprzepaszczają szansę na coś, większego. błędnie uznane, za coś więcej - robią naiwną nadzieję z której w późniejszej konsekwencji, nie można się wyleczyć.
|
|
 |
już nie wybucham spazmatycznym płaczem z nie mocy na Twój widok. mam jedynie ochotę zwyczajnie w świecie się na Ciebie rzucić okładając pięściami Twoją klatkę piersiową w której jest przeciąg z powodu, jej pustki. nie nazywam Cię już miłością mojego życia, tylko zwykłym sukinsynem. nie jestem już zrozpaczoną desperatką. tylko zimną sfrustrowaną, przyszłą morderczyni.
|
|
 |
nienawidzę Cię z miłości.
|
|
 |
Kochała go, czuła się przy nim bezpiecznie, ufała mu, nie widziała świata poza nim. A on się z kolegami tylko założył że będzie z nią 3 miesiące...
|
|
 |
Pijane usta dziewczyny mówią to, co chciałaby powiedzieć, gdyby była trzeźwa..
|
|
 |
Już jako małe dziecko byłam inna, do dzieci które zabierały mi zabawki z piaskownicy, darłam się na cale osiedle "kulwa, kup śobie.!!"
|
|
 |
Bo książę to zapatrzony w siebie laluś..;p
|
|
 |
nie pytaj mnie o jutro. jutro jak codzień.
|
|
 |
pamiętaj by cierpieć z wdziękiem
DAMY wielkiej.
|
|
|
|