 |
przychodzi moment, kiedy przestajesz marzyć o siedzeniu na huśtawce podczas deszczu z różową wstążką we włosach. kiedy jedyne na co masz ochotę to filiżanką japońskiej herbaty, która pobudza każdy z Twoich zmysłów. nareszcie potrafisz rozdzielać ludzi którzy Cię ranią na tych, którzy nie, są Ciebie warci i tych dla których warto cierpieć. w końcu rozumiesz, że milczenie jest jedną z najbardziej perfidnych rodzai kłamstw. zaczynasz rozumieć, że musisz cierpieć w ciszy bo nikt nie będzie współczuł Twoim łzom, które zgotowałaś sobie na własne życzenie. dorastasz. machasz dzieciństwu dłonią na pożegnanie, mając świadomość że uciekło niemal bezpowrotnie.
|
|
 |
jestem przy Tobie tak jak Ty, jesteś przy mnie
|
|
 |
zdałam sobie sprawę, że go kocham kiedy odłożył mnie subtelnie pijaną do pościelonego ówcześnie przez niego łóżka, a jedynym gestem jaki wykonał w moim kierunku był pocałunek w czoło.
|
|
 |
- kocha mnie. - skąd o tym wiesz? - przecież znam każdą z jego najbrutalniejszych zbrodni.
|
|
 |
otworzyłam drzwi do swojego serca, a później kiedy już wszedłeś i się rozgościłeś chciałam je zamknąć. właśnie wtedy upierdoliłeś mi nimi palce.
|
|
 |
weź mnie za rękę i zabierz na koniec świata,
bez pieprzenia że nie znasz drogi.
|
|
 |
Gdy ci coś wpada do oka, pamiętaj, że to odrobina kosmosu.
|
|
 |
w moim domu będą koty. wiem to na pewno. będzie dużo poduszek, lubię poduszki. kolorowe, zielone, niebieskie. dużo. będzie duże łóżko i duża wanna, bo to są miejsca do chowania się przed światem, miejsca do odpoczynku, uspokajania myśli. będzie dużo zdjęć, dużo czekolady i wina, dużo muzyki i dużo dużo książek. ale sam dom nie będzie wcale duży, może być przytulne mieszkanie na 3 piętrze. i musi być dużo światła, żeby codziennie rano budziły nas radosne promienie słońca. właśnie. Nas. w moim domu będzie też dużo Ciebie.
|
|
|
|