 |
codziennie myślę o tych rzeczach, na które nie starcza mi odwagi.
|
|
 |
jeśli za 2 minuty, nie napiszesz.. to kupuje bilet i wyjeżdżam do Toronto.
|
|
 |
lubię ten stan, kiedy cała roztrzęsiona trzymam w dłoni plastikowy kubek wypełniony po brzegi wódką. kiedy podchodzi do mnie obcy facet, a później wymieniamy się nawzajem śliną. nie lubię budzić się następnego ranka w pustym łóżku, kiedy on leży na podłodze, a głowa pęka mi w szwach. nie lubię, kiedy kucam na podłodze i odpalając papierosa czuję się jak zwykła, bezwartościowa szmata wypruta z jakichkolwiek emocji. właśnie wtedy dochodzi do mnie, że bliskość drugiej osoby przepełniona uczuciem jest dla mnie ważna niczym ta cholerna kawa każdego ranka. ta, która daje mi energię na każdy, nawet najpłytszy i najbardziej wyćwiczony uśmiech w ciągu dnia.
|
|
 |
nie możesz się pozbierać z podłogi, leżąc gdzieś między fotelem, a nogą od stołu. bierzesz do dłoni telefon i uświadamiasz sobie, że tak naprawdę żaden z numerów nie jest odpowiedni, aby pod niego zadzwonić w celu uzyskania pomocy. w powietrzu unosi się odór podmokniętych od taniego wina paneli, a Ty cicho łkasz, uświadamiając sobie, że codziennie mijasz miliardy ludzi, a tak naprawdę jesteś zupełnie samotna. żadna z nich nie podałaby Ci ręki, gdybyś przewróciła się o sznurówki swoich ulubionych trampek.tak naprawdę żadna z mijanych przez Ciebie osób nie oddycha z dedykacją dla Ciebie.
|
|
 |
ja wiem, więc proszę uwierz mi
nie ważne w życiu są przyszłe dni
i jeśli piękno żyje w nas
to dajmy mu siłę i pozwólmy mu trwać
|
|
 |
jestem wodą do której raz włożywszy dłoń, nigdy nie zdołasz jej zapomnieć
|
|
 |
yesterday you said tomotrow
|
|
 |
kto umie płakać - umie kochać
|
|
 |
o, jesteś online.
napisz. napisz do mnie. napisznapisznapisznapisz. w tym momencie, w tej chwili, teraz. proszę proszę napisznapisznapisz. bo zaraz się rozpadnę, bo zaraz mi serce pęknie, bo czekam na ciebie. no napisz. przecież widzisz to zielone kółeczko przy moim imieniu, napisz. napisz pierwszy, bo ja już nie mam odwagi. napisznapisznapisznapisznapisz.
o, już cie nie ma.
kurwa.
|
|
 |
-Pamiętasz, jak byłem mały? Próbowałem wepchnąć Ci łzy z powrotem do oczu, bo nie chciałem, żebyś była smutna. / pamiętam tylko jak po mnie sprzątałeś ; D
|
|
 |
zakochałam się w 5 minut, a pamiętam aż do dziś
|
|
 |
Moja zajebistość jest bezwzględna, totalna i nie do pojęcia dla przeciętnego człowieka.
|
|
|
|