 |
|
to prawdziwy romans a nie flirt na pokaz,
jesteś śliczna nawet jak śmigasz w papilotach.
|
|
 |
|
zostaw mnie. nie kuś, nie mów, nie wołaj,
daj skołatanym myślom odpocząć już pora.
|
|
 |
|
jeszcze raz mnie obrazisz, odetnę Cię od słońca,
gorsze dni wtedy zaczniesz liczyć sobie w tysiącach.
|
|
 |
|
poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki,
jestem głosem który powtarza Ci że jesteś nikim.
|
|
 |
|
nie daj się omotać kasie, nie zapominaj skąd pochodzisz.
|
|
 |
|
kiedyś, gdy byliśmy mali, każdy osiemnastki czekał, teraz kiedy jesteśmy dorośli, szukamy w siebie dziecka.
|
|
 |
|
to zimny świat , jedynie łzy tu parzą.
|
|
 |
|
w bezsensie sens jest jedynym awansem.
|
|
 |
|
boję się śmierci, bo jeśli nie ma nic po śmierci to chcę wykorzystać to życie co do reszty.
|
|
 |
|
łatwo się zgubić gdzieś między marzeniami, otaczani szarymi problemami, osądzani pochopnie.
|
|
 |
|
pierdol system, lecz rób to stylowo.
|
|
 |
|
a dziś za późno, nie umiem tak głośno krzyczeć żebyście tam gdzie jesteście mogli mnie usłyszeć.
|
|
|
|