 |
w sumie świat jest piękny tylko ludzie to kurwy.
|
|
 |
Stopniowo dociera do mnie , jaka durna i zapatrzona musiałam być w obraz człowieka, na którego teraz patrząc z boku każdego dnia, dziękuję Bogu, że wszelkie więzi i kontakty zostały zerwane .
|
|
 |
Wyobraź sobie, że zależy Ci na kimś tak bardzo, że wracając do domu po spotkaniu z nim zaciskasz pięści mocno, cieszysz się jak dziecko, skaczesz z radości mówiąc sobie : 'to jest to' promieniejesz w każdej sekundzie swojego życia. Myślisz, że już wszystko będzie dobrze, że w końcu doczekałaś się czegoś pięknego. I wyobraź sobie to rozczarowanie, gdy się okazuje, że nie jesteś dla Niego, że wszystko co powiedział było gówno warte, nie znaczyło nic, zwykłe słowa rzucone na wiatr, nic więcej. Boli, prawda?
|
|
 |
"Warto było powiedzieć mam dość,
Warto było zrobić mały krok,
Nasza historia pisze się na nowo," :)
|
|
 |
Nawet nie umiem tego kryć, życzę Ci jak najgorzej.
|
|
 |
czas pokazał kto jest kim.
|
|
 |
Mając Ciebie, wiem, że mam wszystko ♥
|
|
 |
nie wiem co dalej, nie wiem nic. w głowie pusta przestrzeń, na ustach cisza. siedzę bezczynnie patrząc jak odchodzą ode mnie wszyscy , obracając się plecami, nie dziwię im się - też bym od siebie odeszła. po tym wszystkim znienawidziłam siebie do granic możliwości - inni też tak postąpili, przecież nie umiem wydukać jednego nawet najkrótszego słowa z pogryzionych do krwi warg. nie odzywam się , nie komentuję - tylko wspominam. patrzę pustymi oczami wyszukując w tłumie jego pięknej twarzy, mimo iż jej tam nigdy już nie spotkam, wszystkie drzwi do przeszłości zamknięte , teraz muszę stoczyć bój o klucze do jakichkolwiek drzwi do przyszłości.
|
|
 |
Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy. Zadałam Ci każde ze stawianych sobie pytań i uzyskałam odpowiedzi. Wyjaśniłam Ci to, co wciąż leżało mi na sercu. Tylko tyle. Nic więcej nie mogę. Potrzeba teraz tylko jakiś plastrów, bandaży, bo moja pokaleczona dusza umiera.
|
|
 |
Prysznic. Wracam do życia. Próbuję wrócić. Kończę dziś szesnaście lat i najwyższa pora, by przestać oceniać życie jakby zbliżało się ku końcowi. Zawsze słuchałam serca - dzisiaj jest niemową.
|
|
 |
Jestem zdezorientowana, pogubiona w tym, co dzieje się w moim życiu. Leżę nad ranem ze łzami w oczach, wciąż próbując zasnąć. Mam wzrok zapatrzony w lekko powiewającą firankę, a mimo to przed oczami szereg wspomnień z Tobą. Powietrze przesiąka autodestrukcją. Nie rozumiem tego, a mimo to zdałam sobie sprawę, że właśnie takie uczucie towarzyszyło Ci przez ostatnie dwa miesiące. Z tym, że w odpowiedzi na nie Ty piłeś i ćpałeś, a ja podobno jestem na to za porządna.
|
|
 |
Nie chcę wracać. Nie potrafiłabym spojrzeć w oczy Twojej rodzinie, znajomym po całej tamtej sytuacji. Nie myślę o powrocie, bo wiem jak tego nie chcesz. Byłoby Ci trudno znów mi zaufać. Nie gdybam nad czymś, co nie ma racji bytu. Ale tęsknię i tego nie zmienię jednym pstryknięciem.
|
|
|
|