|
"Uda na pewno", sorry ale czekam.
|
|
|
"Chodzę i wymyślam różne rzeczy, w tramwaju, przy jedzeniu, w łóżku, słuchając. I nie wiem, co jest fantazją, a co realnym odczuciem."
|
|
|
Im więcej się ma do powiedzenia, tym więcej się chyba milczy.
|
|
|
Właściwie nie wiem, co do Ciebie czuję, ale widzę Cię w myślach za każdym razem
kiedy leję mleko do kawy, gdy śnieg sypie za oknem, kiedy kruszy się wszechświat, a ktoś gwiazdy zapala na niebie, kiedy muzyka napływa z oddali i zapach książek unosi się w powietrzu, kiedy jest mi zimno, a ja, zamiast szczelnie otulić się kocem - oglądam Twoje zdjęcia,
kiedy ktoś maluje rysy na moim sercu, a ja uciekam wgłąb siebie i zastanawiam się, czy to w ogóle coś znaczy czy to przyzwyczajenie, które nie znika...
|
|
|
Czy to ja sprawiam, że tak łatwo jest po prostu przyjść i odejść z mojego życia?
|
|
|
Zawsze jesteś gdzieś obok - gdzieś nie obok mnie...
|
|
|
Każdego dnia uczę się żyć tak, jakby Ciebie nigdy nie było. Toczę walkę z myślami, z uderzeniami serca, z oddechem. Buduję wokół nich mur niepamięci. Czasami łapię się na tym, że bezwiednie, w chwilach zamyśleń piszę na kartce: "Ciebie nie było", "Ciebie nie było", "Ciebie nie było"... Patrzę potem na kartki zasypane drobnym piaskiem tych trzech słów. A gdy przychodzi wieczór...z ciemności i pustki mego domu materializuje się zapach Twoich włosów, dłoń gładząca mój policzek - delikatnie i czule, zarys bioder i ud, które szkicowałem każdym dotykiem ust, Twój uśmiech (ten smutniejszy), szyja wygięta w łuk w chwili, gdy niebo spadało nam na głowy. I cały dzień trafia szlag! I mimo że jutro pierwszą minutę dnia zacznę od uczenia się Twego "nie-bycia", żyję po to, by nadchodziły kolejne wieczory.
|
|
|
Sometimes when I close my eyes
I pretend I'm all right but it's never enough!!!
|
|
|
Zatęsknij też, z całych sił żebram o Twój najmniejszy gest ...
|
|
|
Mówię na głos, że masz to zrobić, ale uwierz, że niekoniecznie tego chcę.
|
|
|
Kolejny raz nie zniosę myśli "jest już za późno, znowu" w mojej głowie.
|
|
|
"Stworzona by być samotną, by kochać nieobecnych.
Znajdź mnie.
Uwolnij mnie od tego zżerającego zwątpienia, daremnej rozpaczy, horroru snu.
Potrafię wypełnić przestrzeń dookoła siebie, wypełnić swój czas, ale nic nie wypełni pustki w mym sercu"
|
|
|
|