 |
Nie pytaj mnie o powód mojego zachowania, po prostu bądź obok, wspieraj mnie a jak trzeba będzie złap za rękę i przejdź przez to ze mną .
|
|
 |
I chyba podobało mi się to jak wtedy na mnie patrzyłeś .
|
|
 |
Rano w lustrze widzisz tą samą postać
Szczęście masz w sobie pozwól mu się wydostać
Lepsze jutro popatrz jest w zasięgu ręki
Odrzuć ten smutek ten strach i te lęki
Nikt nie słucha mówisz dwoje się i troje
Ci co słuchają i tak wiedzą swoje
Mógł bym już leżeć martwy a wciąż stoję
Boisz się? Nie bój, też się boję.
|
|
 |
Przytulił wiatr znów parapet mokry
Powiedział szeptem każdy jest samotny
Wszyscy szukają, szczęścia nikt nie słucha
Cześć na siłę znajdzie to czego szuka
|
|
 |
Po raz kolejny śmierci sama w oczy patrze
Radości znów w koncie bezsilna płacze
Czy los potrafi coś dobrego przynieść
Jak zebrać myśli jak nie spaść na margines
|
|
 |
Te moje myśli gorsze dziś od rozpusty
Pełen słów pokój nagle stał się tak pusty
Zamiast radości smutek mam absolutny
Nie dla mnie szczęście urodziłam się smutna
|
|
 |
Bo było tak fajnie i barwnie jak w bajce
Promienie słońca rozbijał na firance
Wstawałem uśmiech na usta się cisnął
Przyjaźń i miłość niszczyła wszystko.
|
|
 |
Zakochałaś się ? - Nie, ja już nie pamiętam kiedy ostatnio kochałam i nie wiem czy potrafiłabym jeszcze kiedyś kogoś pokochać ...
|
|
 |
Chyba bardziej jesteś dla niego niż dla mnie ...
|
|
 |
Wcześniej nie odpowiadało a teraz odpowiada chyba aż za bardzo ! - zostawię to bez komentarza .
|
|
 |
Jak mogłam być taka głupia ?! - Nie byłaś głupia ani naiwna, Ty po prostu chciałaś i uwierzyłaś że taki facet jak On może pokochać taką dziewczynę jak Ty, niestety życie jest brutalne Mała ...
|
|
|
|