 |
|
Siedzieliśmy ze znajomymi i akurat odpalałam blanta, kiedy w drzwiach stanął on. Spojrzał na mnie, potem na to co trzymam w dłoniach i już wiedziałam, że się wkurwia, że znowu widzi mnie taką słabą,przed którą stoi kieliszek, a zza ust wydobywa się pierwszy dymek. W myślach też byłam na siebie zła, bo po raz kolejny zastał mnie w takim tęskniącym stanie, w stanie kiedy z niczym sobie nie radzę, bo on, bo kłótnia, bo znowu nie potrafimy się dogadać.-Przecież wiesz, że zawsze wracam.-Powiedział, puszczając przy tym do mnie to swoje cwaniackie oczko. Wiedziałam. Wiedziałam,że nawet jeśli na zewnątrz się wyzywamy, w środku szeptamy "kocham Cię"./esperer
|
|
 |
|
Kolejna kłótnia, kolejne nieprzemyślane słowa, po których ciężko coś dodać. Raniące milczenie i wyciąganie planszy do gry "kto pierwszy się złamie". Moje łzy, jego odwracanie wzroku, udawana obojętność. Nic nie jest łatwe, ale też nikt nie dawał mi gwarancji, że tak będzie. Jaki jest ten związek? Raz pełen czułości, a raz potrafimy ranić siebie nawzajem bez skrupułów. Różne rzeczy się między nami działy, dużo mu wybaczyłam, on udawał, że nie wie wszystkiego. Odchodziliśmy, wracaliśmy, a potem znowu coś między nami pękało, ale teraz jestem pewna jednego... Za każdym razem, dłońmi poranionymi od odłamków tej miłości, zlepiamy wszystko na nowo. Może nie jest tak idealnie, ale w końcu kiedy było? /esperer
|
|
 |
|
Tato, chciałam ci powiedzieć, że Cię nienawidzę. Zniszczyłeś życie mi, mamie i Maćkowi. Zniszczyłeś mi moje dzieciństwo. To, jak miałam 6 lat, ty wracałeś pijany do domu późnym wieczorem. Mama płakała, a ja uciekałam z krzykiem do pokoju. Bałam się. Teraz też tak jest. Nadal płaczę, pomimo tego że jestem starsza. Zawsze boję się wieczorów. Kiedy wrócisz, mama znowu zacznie krzyczeć i płakać, ale Maciek także. jest już dorosły, martwi się o swoją " małą siostrzyczkę ". Teraz, każdy głośniejszy głos sprawia, że się boję. Boję się że to znowu ty, pijany wracasz do domu. Boję się krzyków z dołu. To już jest fobia. Teraz nawet śmiech mojej mamy kojarzy mi się z jej krzykiem gdy wracałeś pijany do domu. Zniszczyłeś mi życie i psychikę. Dlatego teraz taka jestem. Boję się krzyków, alkocholu i innych tego typu rzeczy. Pisząc to płaczę. Czuję jak łzy spływają mi po policzku. W ostatnich słowach, Tato, chcę Ci powiedzieć po raz ostatni, że Cie nienawidzę i życzę ci śmierci. ~ bijaaaczzz ~
|
|
 |
|
twierdzisz, że zły z Niego człowiek - bo wiecznie siedzi pod blokiem , nosi kaptur na głowie i mało komu ufa. jak Ty byś się zachowywał, gdybyś od małolata przeżywał codzienny koszmar w domu ? więc nie pierdol.
|
|
 |
|
twierdzisz, że zły z Niego człowiek - bo wiecznie siedzi pod blokiem , nosi kaptur na głowie i mało komu ufa. jak Ty byś się zachowywał, gdybyś od małolata przeżywał codzienny koszmar w domu ? więc nie pierdol.
|
|
 |
|
pamiętam ten czas, kiedy największą porażką, a zarazem problemem była jedynka w szkole. Kiedy jedyne czego się bałeś, to czy zdążysz do szkoły, a teraz? Niech każdy odpowie sam .
|
|
 |
|
Chcesz poznać moją psychikę? Witam w ruinach, kiedyś było tu pięknie.
|
|
 |
|
Czasami po prostu dopadają mnie takie wieczory, że leże na łóżku ze słuchawkami w uszach i myślę. Myślę o tym co byłoby dalej. Przecież tak zajebiście się zaczęło. Ciekawi mnie to, czy o mnie myślisz. Czy może w tym momencie równie wspominasz nasze dobre chwile. W życiu nie uwierzę w to, że tak po prostu się odkochałeś. Byliśmy na tej samej drodze, jednak Ty z niej zboczyłeś.
|
|
 |
|
nigdy nie pojmiesz jak moje "zawsze" potrafi być dosłowne
|
|
 |
|
ona ma cycki, ja mam mózg, nie muszę mówić co wybrał
|
|
 |
|
niektórych najlepiej poznaje się wtedy, gdy odchodzą
|
|
 |
|
Nie patrz mi w oczy, bo zobaczysz w nich prawdę, prawda cię zaskoczy bo na twarzy mam uśmiech.
|
|
|
|