 |
nie wiesz, jak bardzo ranisz swoim zachowaniem .
|
|
 |
I wtedy Twoje serce zaczęło pękać na miliony drobnych kawałków, których wiesz, że już nie poskładasz. Twoja dusza obumiera, gnije, przestaje istnieć. W oczach czujesz napływające łzy, których nie potrafisz już powstrzymać, za późno. Nie potrafisz patrzeć na szczęście, które od Ciebie wciąż jest za daleko, mimo że wydawało się być na wyciągnięcie ręki. Zadajesz sobie ból, najczęściej ten wewnętrzny, bo myślisz jakby to było, bo rodzą się w resztkach Twojego serca złudne nadzieje, dzięki którym każdego dnia otwierasz smutne powieki./ ?
|
|
 |
znudziły mi się już wirtualne uśmiechy .
|
|
 |
` A miało być tak pięknie, miało nie wiać w oczy nam i ociekać szczęściem.
|
|
 |
Zamykam oczy i odpływam przez strach, że nigdy nie znajdę sposobu, by uleczyć swoją duszę i będę błądzić, aż skończy się czas. Oderwana od Ciebie.
|
|
 |
Chcesz mi pokazać jak jestem słaba ?
|
|
 |
Wyobrażała sobie, jak to jest być znów szczęśliwą osobą. Jak to jest kochać kogoś kogoś, aż tak mocno, że oddało by się życie dla tej osoby. Jak być w pełni wolnym, skoro blokuje to pewna niewidzialna nić, której nie da się przerwać. W jej wyobraźni tworzyły się obrazy z przeszłości, wtedy kiedy była naprawdę szczęśliwa. Dziś siedzi zagubiona w kącie, a jej płacz stał się codziennością. Jej krucha psychika była w stanie tragicznym, była niemal doszczętnie zniszczona. Został tam bardzo drobny skrawek nadziei, niestety był zbyt mały by ocalić ją z tkwiącego w niej nieszczęścia.
|
|
 |
Jest dobrze. Poradziłam sobie z samotnością, ujarzmiłam ból. Zaczęłam jeść i nie kaleczę się już. Częściej się uśmiecham i mam chęć do życia.. a Ty? jak mnie dziś okłamiesz? / rebelangel
|
|
 |
` You all I wont ! You all I have ! / Tate, American Horror Story ♥
|
|
 |
Rozległ się dźwięk dzwoniącego telefonu. Automatycznie podbiegła do komórki i ją odebrała. - Tak słucham?- Zapytała wyczekując głosu po drugiej stronie. Cisza. Tylko oddech oznaczał, że ktoś był po drugiej stornie. Zerknęła na wyświetlacz ' Numer Ukryty' - Halo? - Powtórzyła zaniepokojona i właśnie wtedy, w momencie gdy chciała się rozłączyć usłyszała Ten głos. - Witaj.. - Nie musiał się przedstawiać. Poznała go. Nogi jej zdrętwiały. Głos zawiesił się w gardle. Serce mocniej zabiło. / rebelangel
|
|
 |
Dostajemy dokładnie to na co sobie zasłużyliśmy. Wspaniałe, prawda? Taaak, teraz mam satysfakcje wiedząc, że będziesz cierpieć za swoje czyny. / rebelangel
|
|
|
|