 |
Pragnę Cię. Gdzie jesteś do cholery? Swoją obecnością sprawiałeś, że byłam najszczęśliwsza. Dziś jestem bardziej samotna, zagubiona i cholernie inna. Gdzie jesteś? Wróć, proszę..
|
|
 |
Słychać już tylko mój cichy szept odbijający się echem pośród pustych, czterech ścian.
|
|
 |
Zapominasz, a to sprawia, że pękam na pół z bólu. / rebelangel
|
|
 |
Była bez sił. Wykończona. Wypalona. Mówili, że wyglądała jak śmierć. Blada, wychudzona, bez uśmiechu ani krzty pozytywnych uczuć. Co myślała ona? Myślała, że może jak upodobni się do wyglądu śmierci ta, rozzłoszczona jej poczynaniem przyjdzie po nią i wreszcie nadejdzie zbawienie. / rebelangel
|
|
 |
Powiedz, co kryje się w tych rozszerzonych źrenicach, kiedy wpatrujesz się we mnie. Powiedz, dlaczego Twoje usta, aż kipią by poczuć smak moich ust. Powiedz, czemu Twoje dłonie błądzą tak obsesyjnie po moim ciele. Powiedz, dlaczego Twoje serce momentalnie przyspiesza swe bicie, gdy zbliżam się do Twej klatki piersiowej. Powiedz, czemu Twe spojrzenie jest takie euforyczne, pełne emocji, a zarazem przeszywające na wskroś. Powiedz, dlaczego masz w sobie delikatną nutę tajemniczości. Powiedz, czemu jesteś istotą jednocześnie idealną i perfekcyjną zarazem. Proszę, powiedz mi dlaczego..
|
|
 |
Dziś jest dziewczyną siedzącą na fotelu, zwiniętą w koc. Niby nic szczególnego ale wokoło niej wszystko się paliło. Paliła się ściana ze zdjęciami wraz z ludźmi których kiedyś kochała. Paliły się ulubione płyty i genialne książki, do których uwielbiała wracać. Paliły się puzzle które budowała i burzyła co rusz ćwicząc swoją cierpliwość i wylewając nad nimi łzy. Palił się jej cały świat a ona zwinięta siedziała na fotelu. Rany, które zadawała sobie jak i te na plecach, zadane przez bliskich piekły jakby przywoływały płomienie do siebie. Zamknęła oczy nucąc fragment piosenki 'All we need is just a little patience...'. Czekała spokojnie aż płomienie dotrą do niej. Nie bała się śmierci, przecież straciła już wszystko co miała. / rebelangel
|
|
 |
Ogarnął ją paniczny strach. Nie mogła powiedzieć już nic jednej jedynej osobie bo zaraz za pare minut wiedziały o tym kolejne osoby. Miała nadzieje, że w jej najbliższym gronie tak nie ma, że jeśli mówi coś jednej osobie to druga o tym nie wie. Ależ miała zaskoczenie kiedy okazało się, że przez cały czas ją tylko zwodzili. / rebelangel
|
|
 |
Nie spodziewała się, że dwoje ludzi, któyrch kochała najbardziej na świecie wbije jej nóż w plecy rozmowami za jej plecami, spiskami. Zabolało jak nigdy dotąd. Straciła już grunt pod nogami. Teraz jedynie spadała w otchłań czeluści. / rebelangel
|
|
 |
- Mamy prawo popełniać w życiu wiele błędów - odezwał się - Oprócz jednego : tego, który niszczy nas samych / Weronika postanawia umrzeć.
|
|
 |
Straciłam równowagę. Zlatuję w wir przepaści, z którego nie ma już wyjścia. Nie ma już dla mnie ratunku. To niemożliwe.
|
|
 |
Co zrobisz, gdy pojawię się przed Twoimi oczyma? Co poczujesz widząc mnie zapłakaną i cholernie drżącą z zimna? Powiesz coś? Czy może czule przytulisz? Może zaczniesz krzyczeć, że to nie ma sensu. Może zaczniesz powtarzać mi znów, że jestem naiwna i głupia. Może każesz mi odejść. Może nie chcesz nigdy więcej na mnie patrzeć. Odejdę. Nie będę czuła już niczego. Będę pusta, moje serce będzie puste. Będę ogołocona z uczuć. Nie będę miała nic. Będę nikim.
|
|
 |
` Rozumiem furię w twoich słowach, ale nie rozumiem słów. / Szekspir
|
|
|
|