głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika youandshe

A ty? Bałeś się kiedyś  że nie wystarczysz?

onna dodano: 27 czerwca 2013

A ty? Bałeś się kiedyś, że nie wystarczysz?

lubię jak ktoś mnie przytula  a chwilę potem przyciska do siebie jeszcze mocniej.

onna dodano: 27 czerwca 2013

lubię jak ktoś mnie przytula, a chwilę potem przyciska do siebie jeszcze mocniej.

Prawdziwe opanowanie jest wówczas  gdy zamiast podnieść głos  podnosisz tylko brew.

onna dodano: 27 czerwca 2013

Prawdziwe opanowanie jest wówczas, gdy zamiast podnieść głos, podnosisz tylko brew.

 Więc kiedy bywa się razem?   Nie wiem. Może wtedy  kiedy jest się samemu. I kiedy tego drugiego człowieka już nie ma  i kiedy wiesz  że już nie wróci do ciebie. Może wtedy jesteś z nim naprawdę i na zawsze. Jeśli umiesz go pamiętać.

onna dodano: 10 czerwca 2013

-Więc kiedy bywa się razem? -Nie wiem. Może wtedy, kiedy jest się samemu. I kiedy tego drugiego człowieka już nie ma, i kiedy wiesz, że już nie wróci do ciebie. Może wtedy jesteś z nim naprawdę i na zawsze. Jeśli umiesz go pamiętać.

Przyznaj się  czasami chciałabyś  żeby pozwolili Ci być słabą. Żeby ktoś po prostu Cię przytulił  ukołysał jak małe dziecko i nie oczekiwał lepszego charakteru  lepszych ocen  szczuplejszego ciała i szczerszego uśmiechu. Pozwoliłby Ci się wypłakać i przez tą jedną pieprzoną chwilę mogłabyś się rozpaść w czyichś ramionach. Potem wstaniesz taka jak zawsze  ale każdy z nas potrzebuję takiego momentu. Kompletnego upadku  całkowitej akceptacji otoczenia i wtedy  kiedy już jest najbardziej żałosnym człowiekiem jakiego znasz  on odbija się od dna i znowu jest silny. Czasami pozwól komuś umrzeć na Twoich rękach.

onna dodano: 10 czerwca 2013

Przyznaj się, czasami chciałabyś, żeby pozwolili Ci być słabą. Żeby ktoś po prostu Cię przytulił, ukołysał jak małe dziecko i nie oczekiwał lepszego charakteru, lepszych ocen, szczuplejszego ciała i szczerszego uśmiechu. Pozwoliłby Ci się wypłakać i przez tą jedną pieprzoną chwilę mogłabyś się rozpaść w czyichś ramionach. Potem wstaniesz taka jak zawsze, ale każdy z nas potrzebuję takiego momentu. Kompletnego upadku, całkowitej akceptacji otoczenia i wtedy, kiedy już jest najbardziej żałosnym człowiekiem jakiego znasz, on odbija się od dna i znowu jest silny. Czasami pozwól komuś umrzeć na Twoich rękach.

Kochać jest łat­wo. To  można po­wie­dzieć  jak z sa­mocho­dem: wys­tar­czy włączyć sil­nik  do­dać ga­zu i wyz­naczyć so­bie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak prze­jażdżka z kimś in­nym  je­go sa­mocho­dem. Na­wet  jeśli uważasz te­go ko­goś za dob­re­go kierowcę  zaw­sze po­zos­ta­je ten pod­skórny strach  że może się po­mylić  a wte­dy w ułam­ku se­kun­dy wys­trze­licie obo­je przez przed­nią szybę na spot­ka­nie śmier­ci. Być kochaną może oz­naczać naj­większy koszmar. Bo miłość to re­zyg­nacja z pa­nowa­nia nad włas­nym lo­sem. A co się sta­nie  jeśli w połowie dro­gi pos­ta­nowisz zawrócić al­bo skręcić w bok  a nie masz na to ja­ko pa­sażer żad­ne­go wpływu?

onna dodano: 10 czerwca 2013

Kochać jest łat­wo. To, można po­wie­dzieć, jak z sa­mocho­dem: wys­tar­czy włączyć sil­nik, do­dać ga­zu i wyz­naczyć so­bie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak prze­jażdżka z kimś in­nym, je­go sa­mocho­dem. Na­wet, jeśli uważasz te­go ko­goś za dob­re­go kierowcę, zaw­sze po­zos­ta­je ten pod­skórny strach, że może się po­mylić, a wte­dy w ułam­ku se­kun­dy wys­trze­licie obo­je przez przed­nią szybę na spot­ka­nie śmier­ci. Być kochaną może oz­naczać naj­większy koszmar. Bo miłość to re­zyg­nacja z pa­nowa­nia nad włas­nym lo­sem. A co się sta­nie, jeśli w połowie dro­gi pos­ta­nowisz zawrócić al­bo skręcić w bok, a nie masz na to ja­ko pa­sażer żad­ne­go wpływu?

Kiedy człowiek pierwszy raz się zakochuje jego życie nieodwracalnie się zmienia i choćby nie wiedzieć jak się próbowało  to uczucie nigdy nie zniknie ... . I cokolwiek byś zrobił  zostanie z tobą. Na zawsze.

poozytywnie dodano: 4 czerwca 2013

Kiedy człowiek pierwszy raz się zakochuje jego życie nieodwracalnie się zmienia i choćby nie wiedzieć jak się próbowało, to uczucie nigdy nie zniknie(...). I cokolwiek byś zrobił, zostanie z tobą. Na zawsze.

Trzeba coś kochać  żeby to znienawidzić.   — Nicholas Sparks

poozytywnie dodano: 4 czerwca 2013

Trzeba coś kochać, żeby to znienawidzić. — Nicholas Sparks

Proszę byś przed snem spojrzał w niebo i pomyślał o mnie  że jestem  żyję i zasypiam pod tym samym niebem  co Ty. Skoro nie mogę być przy Tobie to przynajmniej możemy dzielić te chwile i a nuż uda nam się sprawić  by nasza miłość trwała wiecznie.   — Nicholas Sparks

poozytywnie dodano: 4 czerwca 2013

Proszę byś przed snem spojrzał w niebo i pomyślał o mnie, że jestem, żyję i zasypiam pod tym samym niebem, co Ty. Skoro nie mogę być przy Tobie to przynajmniej możemy dzielić te chwile i a nuż uda nam się sprawić, by nasza miłość trwała wiecznie. — Nicholas Sparks

Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.   — Nicholas Sparks

poozytywnie dodano: 4 czerwca 2013

Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe. — Nicholas Sparks

Stałam przed lustrem i patrzyłam jak moje serce krwawi  jak kapią z niego wilkie krople krwi  które spadały na zimne płyki  tworząc dużą kałużę. Było ono całe w bliznach  które jakiś czas temu zaszyłam  ale szwy nie wytrzymały  pękły. I choć wydawało się  że serce jest w stanie dużo znieść  to myliłam się. Jest kruche  jak szkalnka która spada i rozbija się na miliony drobnych kawałków. Przyjdź  wyjmij krwawe i poszarpane serce z klatki piersiowej. Daj ulżyć duszy. Zagłuszam ból krzykiem  osuwam się po ścianie  nienawidzę swojego odbicia  nienawidzę tej osoby   którą widzę w lustrze. Jest taka słaba i z każdą chwilą umiera. Bez serca w oceanie krwi  sama  w której żyłach płynie smutek  a inicjałem jej jest cierpienie. Żyłam każdego dnia  dopóki nie umarłam  dopóki moje serce było tu na miescu  dopóki nie wsadziłeś tam ręki i nie wyjąłeś go wrzucając do pierwszego osiedlowego śmietnika.   histerycznie

stostostopro dodano: 28 maja 2013

Stałam przed lustrem i patrzyłam jak moje serce krwawi, jak kapią z niego wilkie krople krwi, które spadały na zimne płyki, tworząc dużą kałużę. Było ono całe w bliznach, które jakiś czas temu zaszyłam, ale szwy nie wytrzymały, pękły. I choć wydawało się, że serce jest w stanie dużo znieść, to myliłam się. Jest kruche, jak szkalnka która spada i rozbija się na miliony drobnych kawałków. Przyjdź, wyjmij krwawe i poszarpane serce z klatki piersiowej. Daj ulżyć duszy. Zagłuszam ból krzykiem, osuwam się po ścianie, nienawidzę swojego odbicia, nienawidzę tej osoby , którą widzę w lustrze. Jest taka słaba i z każdą chwilą umiera. Bez serca w oceanie krwi, sama, w której żyłach płynie smutek, a inicjałem jej jest cierpienie. Żyłam każdego dnia, dopóki nie umarłam, dopóki moje serce było tu na miescu, dopóki nie wsadziłeś tam ręki i nie wyjąłeś go wrzucając do pierwszego osiedlowego śmietnika. / histerycznie

Czasem brak mi słów by wyrazić co czuję  nie lubię mówić za to bacznie obserwuję. I choć życie nauczyło mnie tłumić emocję  zabiłaś coś we mnie już czasu nie cofniesz.   Lukasyno

stostostopro dodano: 28 maja 2013

Czasem brak mi słów by wyrazić co czuję, nie lubię mówić za to bacznie obserwuję. I choć życie nauczyło mnie tłumić emocję, zabiłaś coś we mnie już czasu nie cofniesz. / Lukasyno

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć