 |
|
Co mi kupiłeś na święta .?
- Widzisz to Porsche za oknem .?
- OMG, tak .!
- Kupiłem Ci takiego koloru rajstopy.
|
|
 |
|
Czasem Bóg przekreśla przed Nami pewne szanse, tylko po to, by zobaczyć, czy będziemy walczyć o to nadal.
|
|
 |
|
Czasami trzeba dać komuś zatęsknić , aby zrozumiał co musi docenić .
|
|
 |
|
imnazjum-Najlepszy okres w życiu. Największe wybryki. Największe problemy. Najsilniejsze więzi, najgorsi nauczyciele, których tak kochamy kiedy trzeba się rozstać. Przeklęte dzienniki, które miliony razy mieliśmy ochotę wyrzucić przez okno. Wiecznie za małe szatnie, Wymyślane bóle głowy, brzucha by tylko nie pisać sprawdzianu. Wagary które dawały adrenalinę. Przesiedzenie przerwy przy książkach, gdzie drugie słowo to przekleństwo. Wycieczki których zdjęcia odzwierciedlały 1/10 niezapomnianych wydarzeń. Pierwszy papieros , pierwsze %% . Szalone dyskoteki, ściągi w piórnikach, całe ręce we wzorach. W, którego zawsze było za mało. Zawody po których kolana goiły się tygodniami. Akademie, które był jednym wielkim kabaretem. I LUDZIE KTÓRYCH SIĘ NIGDY NIE ZAPOMNI !
|
|
 |
|
To że wiesz w którym roku się urodziłam i jak mam na imię nie świadczy o tym ze wiesz o mnie wszystko .
|
|
 |
|
' Teraz przytul mocno mnie, nie bój się..' :)
|
|
 |
|
Nie przejmuję się opinią tych ludzi, którzy mnie nie znają, a oceniają na podstawie suchych faktów, nie znając żadnych historii, przyczyn mojego postępowania. I skoro spędzam z Nim tak dużo czasu, skoro podaję Mu swoją dłoń na spacerze i całuję Jego usta - niech mają ten status, nie napawają się nim i tworzą kolejne spekulacje, plotki i opinie o mnie. Ale błagam, Ty nie podnoś tego do Bóg wie jakiej wartości, bo to, co się wyświetla w internecie, nijak ma się do tego, co świeci w moim sercu. Bo to, że jestem tak blisko Niego, nie znaczy, że Go kocham. Znasz mnie. Pamiętaj o tym, że poznałeś mnie tak dogłębnie, dotkliwie i zaufaj temu, a nie portalom, proszę.
|
|
 |
|
Nie zakochuj się w niej... / tylkotymisiek
|
|
 |
|
Co w niej kochałem?Dosłownie wszystko.Kochałem jej delikatną barwę głosu,która potrafiła być uwodząca ale i stanowcza i ostra.Jej czysto błękitne tęczówki w których dostrzegałem błysk szczęścia przy każdym spotkaniu.Jej wredny charakter który przeznaczony był nawet dla mnie.Kochałem ją za każdy akt miłości którym mnie obdarzała.Obmywała każdą ranę dzielnie znosząc moje napady złości.Wspierała za każdym razem gdy popełniałem błędy.Odciągała od nałogów,dbała,zaciskała pięści przy każdej awanturze,gdy nie potrafiłem się pohamować.Rozumiała,każde złe słowo,które padało z moich ust.Kochałem jej intuicje i przeczucie,zawsze wiedziała kiedy coś się wydarzyło i nigdy nie zwątpiła w moje człowieczeństwo,które gdzieś tam we mnie tkwiło i ze skurwiela zrobiła mężczyznę przepełnionego uczuciem właśnie do niej. Kochałem ją za upartość która doprowadzała ją zawsze do ostatniego słowa i nie pozwalała sobą manipulować.Codziennie kochałem ją bardziej z każdym powrotem ale i odejściem/zakochany_skurwiel
|
|
 |
|
I patrzysz na mnie tak przenikająco smutno, i mam żal do siebie, że się zgodziłam, że pozwoliłam Ci się w to pakować, że ustalałam warunki, zamiast definitywnie Ci odmówić, że zbliżyłam się do Ciebie i łudziłam się, że mnie nie pokochasz i nie będziesz tak cierpiał, widząc że w mojej strony to nie jest takie niezniszczalne i ważne.
|
|
 |
|
Widząc łzy w tamtych oczach, uświadomiłam sobie, że mówienie o uczuciach rani, że pochopnie nie mamy prawa wypowiadać się o nich, że stanowi to bezpośrednie zagrożenie dla serc innych osób. I przestałam mówić, że kocham, kiedy nie byłam tego pewna, i właściwie wyszło na to, że nie mówiłam tego w ogóle. Z wyjątkiem Ciebie. Nie rozumiem tego, naprawdę. Nie wiesz nawet jak osobliwym odczuciem było patrzenie wprost w Twoje oczy, kiedy "kocham Cię" było równie codzienne, normalne i oczywiste jak "dzień dobry" czy "smacznego".
|
|
 |
|
Mówisz mi o miłości, choć doskonale wiesz, że nie potrafię tego docenić.
|
|
|
|