|
Patrzę w te jego szaro-niebieskie oczy i mam wrażenie, że ktoś ukrył w nich całe to szczęście, którego tak długo nie miałam. Mam wrażenie, że raz w życiu, to los jest mi coś winien, więc oto dał mi jego. Dał mi jego, żeby uczył od nowa zaufania jak dziecka chodzenia. Przecież wiem, że jego też to boli, widzę, że za każdym razem cierpi, kiedy ja kurczę się w sobie i on nie może mnie dosięgnąć. Przytula, bierze za rękę i modlę się, aby nie odszedł tak jak tamten, modlę się, żeby nikt nie złamał już żadnej danej mi obietnicy./esperer
|
|
|
te uśmieszki, serduszka, całuski są w planie, on się mało nie spuści, ona ma wyjebane.
|
|
|
Boję się, że odejdzie. Boję się, że to znowu tylko kolejna gra, że choć teraz tak cudownie, to jutro możemy się skończyć. Patrzę na niego i widzę faceta, który sprawia, że coś niebezpiecznie drga w okolicach mojego serca. Patrzę na kogoś, kto będzie robił z siebie głupka, bylebym tylko się uśmiechnęła, no i cholera jasna, kiedy mnie przytula to tak jakby wszystko inne przestawało mieć znaczenie, bo oto on może zaradzić wszystkiemu. Potem odwracam się i widzę przeszłość, ten cwaniacki uśmieszek tego, który kiedyś złamał wszystkie dane obietnice, a ja do dzisiaj spłacam te długi i nie potrafię zaufać./esperer
|
|
|
moje życie zamieniło się w żart, a ja jestem jedyną osobą, która go nie łapie.
|
|
|
- chodź tu, mała. - po pierwsze, nie jestem mała tylko niska. po drugie, od kiedy to buda przychodzi do psa?
|
|
|
a najbardziej niesłuszna w niej rzecz to taka, że często zapomina ile jest warta.
|
|
|
bo zrozum mnie chłopczyku dziś mam złe intencje, nie dziw sie dlaczego mam takie podejście.
|
|
|
jesteś głupi czy bezczelnie na coś liczysz?
|
|
|
proszę ja ciebie, co się na tym świecie dzieje? trzeba się zakręcić, żeby mieć przywilej i nie dać się zakręcić, żeby nie mieć perypetii. komedia, z elementem tragedii.
|
|
|
będę księżniczką, jeśli wcześniej się nie wkurwię i nie wyląduję gdzieś na mieście, w jakimś klubie z kimś kto również lubi pić.
|
|
|
jak znajdziesz lepszą ode mnie, to osobiście ci pogratuluję.
|
|
|
iskra się tli, mili. marszczą się brwi debili. czego byśmy nie mówili, sedno tkwi w jednej chwili.
|
|
|
|