 |
|
Co było w tym całym zamieszaniu najlepsze? Ten moment. Ta chwila, gdy nic nie mówił, tylko przytulał mnie najmocniej jak potrafił, a ja czułam jak szybko bije jego serce- tylko dla mnie. / bezimienni
|
|
 |
|
pryskam się namolnie tym zapachem. uwielbiał go. napawał się jego drobinkami osadzonymi na mojej skórze. szeptał, wydychając gorące powietrze na moją szyję. dokładam kolejną dawkę truskawkowej woni, która z każdą minutą jest coraz mniej intensywna i żałuję tylko, że wspomnienia jego słów nie ulatniają się tak szybko.
|
|
 |
|
tamten uśmiech, plany wedle których nie powinien teraz znikać. resztki tuszu w okolicach oczu. bezproduktywne próby oderwania się od myśli o nim - nie zapomnienia, a zatracenia się choć na chwilę w innym świecie. ciche błaganie o spokój w kolejnej spazmie płaczu. "kocham Cię ciągle", które nie pozwala nawet drgnąć naprzód.
|
|
 |
|
Niczym perfekcyjny masochista wodziłam wzrokiem za nim, coraz bardziej oddalającym się od mojego życia. Obserwowałam go, mając świadomość tego że już za chwilę rozpocznie się wspominanie go, z rozdzierającym bólem w sercu. Wiedziałam, że narastająca tęsknota będzie nieunikniona i pozbawi mnie wszelkiej energii, potrzebnej do istnienia. Mimo to dalej szarpałam swoje uczucia, tocząc walkę z uczuciami, które zostały przy na zawsze. / xfucktycznie .
|
|
 |
|
Jeszcze wczoraj wmawiałam sobie, niby już po raz ostatni, że przestał być dla mnie ważny. Minęło tyle czasu, to beznadziejne uczucie nie mogło nadal być we mnie rozpalone. Byłam skłonna w to uwierzyć, gdyby nie nie jedno spojrzenie w jego oczy, które ostatecznie uświadomiło mi, że ta miłość nigdy nie zgaśnie. / xfucktycznie
|
|
 |
|
tamten odwyk od uczucia i desperacko ukochanych przez zmysły detali tego człowieka trwał dwa lata. ani w jednym dniu tamtego okresu nie czułam się tak jak teraz.
|
|
|
|