 |
|
bądź moim tlenem, bo chyba się duszę.
|
|
 |
|
uwielbiam kiedy odpowiadasz na moje zaczepki. nie odrzucasz mnie. niby niewinnie, ale jesteś. razem gramy w tą grę. oddajemy się emocjom, które władają naszymi umysłami. flirt trwa, a moje serce otwiera się na kolejną dawkę uczucia. rozpierdalam się na setki maleńkich kawałeczków, które możesz pozbierać i skleić od nowa, ale Ty tego nie robisz, rozkopujesz je po całej podłodze, wykorzystałeś je do swoich niecnych zamiarów. padam na kolana i próbuję odnaleźć siebie, ale nie ma mnie. rozpłynęłam się w powietrzu.
|
|
 |
|
wspomnienia jednocześnie umożliwiają i utrudniają mi życie. miałam przed sobą wiele dróg, wybrałam jedną, ale czy jest ona dobra? każdy dzień jest zupełnie inny, ja również się zmieniam. pragnę uwydatniać moje zalety i niwelować wady, ale to niemożliwe. ciężko poradzić sobie z tym dziewczynie, która co noc dławi się łzami i walczy z palpitacjami serca. próbuję medytować, szukam równowagi. to wszystko na marne. przecież nadal nie potrafię zapomnieć. boję się zaufać. nie chcę być znowu zdradzona, porzucona i zostawiona na bruku jak zwykły śmieć. śmieję się i płaczę równocześnie. czy naprawdę jestem taka głupia? dlaczego nie doceniam tego co posiadam? przecież mam tak dużo.
|
|
 |
|
nienawidzę go kurwa, choć kurwa za nim przepadam. /Bezczel
|
|
 |
|
wiesz, tylko przypominam, przecież wciąż sobie ufamy, przecież wciąż się kochamy, wciąż myślimy o tym samym. /Solar/Białas
|
|
 |
|
patrząc na to wszystko z innej strony, bolesna miłość może nas naprawdę zmienić.
|
|
 |
|
miłość to coś na co czekamy. wyobrażamy sobie pierwszy pocałunek, nasz pierwszy seks, nasze pierwsze "kocham cię", ale nie umiemy sobie wyobrazić naszego złamanego serca pierwszy raz.
|
|
 |
|
myślę, że lepiej stąd wyjdę, nie? zanim te krzesła zaczną latać bez widocznego powodu. /Bisz
|
|
|
|