 |
Młodzi uważają, że życie i partner mają im coś dać, a nie myślą, ile sami mogą dać. Czekają, aż druga strona wykona gest, więc są rozczarowani i szybko się rozwodzą. My myśleliśmy, jak coś zrobić razem. Chcieliśmy "znaleźć miłość życia", "zakochać się". Teraz młodzi mówią, że chcą kogoś "mieć".
|
|
 |
Kocham Cię. Słyszysz? Po prostu Cię kocham.
|
|
 |
Nie wystarczy być we właściwym czasie, we właściwym miejscu. Trzeba być jeszcze właściwie przygotowanym.
|
|
 |
Niewłaściwy mężczyzna nigdy Cię nie doceni. Dla właściwego będziesz zawsze wszystkim.
|
|
 |
Jestem Twój, jeśli tylko się zgadzasz.
|
|
 |
Prawdziwa miłość jest raną. I tylko tak ją można odnaleźć w sobie, gdy czyjś ból boli człowieka jako jego ból.
|
|
 |
Chciałbym, żebyś dzisiejszej nocy o mnie szeptała przez sen.
|
|
 |
pamiętam ten wieczór,majowy zimny wieczór.pożegnaliśmy się czule,dość czule.wtedy jeszcze coś nas łączyło,wtedy to jeszcze łączyła nas miłość.położyliśmy się obok siebie jakby nic się nie stało,długo nic,tylko przyspieszone oddechy,nie wiem o czym myślał,tylko łzy stanęły mu w oczach,a potem?potem tylko chwyciłam jego dłoń i powiedziałam,że trochę się boję jutra,bo jutro już nie było wspólnej kawy i rozmów przy stole,nie było jego spojrzenia,a on..uznał,że tego się nie boi.więc czego?powiedział'co będzie jeśli nie pokocham nikogo tak mocno'wtedy wierzyłam w to,że się boi,a może chciałam by tak było.wtedy wiele myślałam gdy patrzył w moje oczy i tak kłamał. kłamał(...)dziś też mamy zimny sierpniowy jeszcze wieczór.ale on leży już przy niej,mówi że ją kocha,że się nie boi,że kocha najmocniej.a ja stygnę sama wiedząc,że już pokochał -shony
|
|
 |
Zawsze pragnąłem by była dla mnie czymś w rodzaju uzależnienia, by zastąpiła mi alkohol i fajki, bym mógł do niej wracać i od niej odchodzić, ale nie dalej niż na odległość serca. Kołysałem się w rytm jej oddechu i upijałem się jej obecnością. Była niczym słońce, które wychodząc zza chmur, daje nadzieję na pogodę ducha. Uśmiechnięta zawsze, nie od święta, witała mnie jeszcze za nim wszedłem do mieszkania. Chciałem spijać z jej ust smak wypitej o poranku kawy, to śmieszne, ale już wtedy czułem, że daje mi noc. Goniliśmy razem szczęście, ale może zbyt prędko, bo potknęliśmy się o kamień, który zamiast roztrzaskać się na kawałki, do dziś niosę na plecach w postaci tęsknoty za nią./mr.lonely
|
|
 |
Jest fajnie,czasami nawet błogo,szukam jej w butelce,a przecież siedzi obok./mr.lonely
|
|
 |
Tęsknisz za mną tak, jak ja tęsknię za Tobą?
|
|
 |
Możesz ją bardzo chcieć. (...) Ale jeśli ona Ciebie nie chce, równie dobrze mógłbyś pragnąć, żeby niebo było czerwone.
|
|
|
|