|
Spójrz na siebie. Jesteś młodą osobą. Przestraszoną. Czego się boisz? Przestań się przejmować. Przestań hamować słowa. Przestań myśleć co sądzą inni. Noś to na co masz ochotę. Słuchaj takiej muzyki jaką lubisz. Puść ją głośno i tańcz do upadłego. Wyjdź i pójdź tam gdzie chcesz nie myśląc o jutrze. Nie czekaj na piątek. Żyj teraz. Zrób to teraz. Podejmij ryzyko. Powiedz swe sekrety. Kiedy zrozumiesz, że to Twoje życie? Spełnij marzenia.
|
|
|
pytasz, jak wygląda moje życie. jeśli poprosisz o ogólny jego zarys, odpowiem, że jest zwyczajne. chodzę do szkoły, spotykam znajomych, zdarzy mi się zadurzyć. jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. znajdzie się w tym desperacja i psychiczne dołki, ujrzysz we mnie dziecko, które zbyt szybko zaczęło dorastać. pragnęło szczęścia, otrzymało krótkotrwałą radość w pigułce. chciało pokochać życie, a zauroczyło się w gęstym dymie. nie poznasz powodów, dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. ja już znam ten scenariusz. przerażony, zwyczajnie uciekniesz, a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali. /det.
|
|
|
"Szczęście? Dobre cygaro, dobre jedzenie, dobre cygaro i dobra kobieta - albo zła kobieta. Zależnie od tego ile szcześcia potrafisz znieść. "
|
|
|
brakuje mi go, okropnie. Codziennie jest jedną z moich głównych myśli, chciałabym wrócić do tego co było zaledwie kilka dni temu, kiedy potrafiliśmy ze sobą pisać nie tak jak dziś, ja milczę Ty milczysz i wszystko się psuje została tylko cisza. Dlaczego? Przecież mogliśmy rozmawiać na każdy temat i ufać sobie bezgranicznie. Mimo że powiedziałam kilka słów za dużo i Ty sam powiedziałeś to czego nie powinieneś ,chciałabym wrócić i dalej się z Tobą przyjaźnić. Tak po prostu, od nowa. Z czystą kartką bez żadnych uprzedzeń. Tak tego właśnie chcę./det
|
|
|
Przepraszam , że często przeklinam , że często strzelam focha i nie jestem pierwszą lepszą którą możesz zaciągnąć do łóżka . Przepraszam , że wciągnęłam Cię w tą bezinteresowną znajomość i ciągnęłam ją do okaleczenia mojego serca . Przepraszam , że mi tak cholernie zależy i przepraszam że kocham. Przepraszam.
|
|
|
I to nieustanne czekanie, napisze , nie napisze . wchodzisz w jego okienko i myślisz 'nie to on powinien przecież to on to zakończył nie ja. /det.
|
|
|
niektórych spraw nie naprawisz nigdy, żadnymi słowami ani gestami, blizny pozostają. / det.
|
|
|
niektóre rzeczy nigdy już nie wrócą. /det
|
|
|
nie chodzi tu już o to, że odszedł, przecież każdy odejdzie, ale dlaczego kończy to tylko jednym głupim zdaniem po tylu miesiącach? dlaczego przekreśla to wszystko? przecież byliśmy dla siebie jak powietrze, kochaliśmy siebie jak rodzeństwo, zawsze mogliśmy na siebie liczyć, głupi uśmiech i humor się poprawiał, a teraz? teraz przechodzimy obok siebie ze spojrzeniem pełnym goryczy i tęsknoty, bez żadnego cześć nic, kompletnie. a na fb dostałam tylko ' Nie mam ochoty teraz rozmawiać.', w ciągu chwili straciłam drugą osobę na której mi tak bardzo zależało./det.
|
|
|
Mówi się, że "taki już ten świat", ale to nieprawda. Świat jest taki, jaki sami sobie budujemy
|
|
|
I przede wszystkim każdy ma prawo do posiadania marzeń, bo marzenia są najświętszą częścią nas samych, tą częścią, w której na zawsze pozostajemy dziećmi, częścią najczystszą, niezależnie od tego, co człowiekowi może się w życiu przytrafić.
|
|
|
Wiesz, jak się teraz czuję? Jak oszukana i naiwna idiotka. Czuję się tak, ponieważ mam wrażenie, że po raz kolejny byłam zabawką w ludzkich dłoniach. Ktoś mnie zranił i dobrze wiesz, że to Twoja zasługa. Nie spodziewałam się nawet tego po Tobie. Uważałam, że jesteś zupełnie innym człowiekiem, ale Ty zaś się okazałeś takim samym egoistyczny dupkiem, jak cała reszta. Więc wyjaśnij mi co z tego wszystkiego masz? Jaką satysfakcję czerpiesz z mojego bólu? Bawią Cię te łzy, które spływają po moich policzkach, bawi Cię ból serca, na który nie jestem w stanie wytrzymać bez lekarstw? Nie pomyślałeś, że możesz doprowadzić mój organizm do takiego stanu, gdzie zniszczysz to wszystko co było emocjonalnie poukładane? Jasne, że nie. Po co myśleć, po co się kimś przejmować. Ty się teraz bawisz, zatapiasz swoje smutki w alkoholu, a ja cierpię przez Ciebie. Zdycham wręcz z bólu przez to zaufanie, którym Cię obdarzyłam. .
|
|
|
|