 |
Powoli burzę mur, który wokół siebie zbudowałam.
I obym nie musiała tego później żałować.
W końcu nikt nie chce zostać zraniony, prawda?
|
|
 |
Zbudowałam wokół siebie gruby mur i nie wpuszczam nikogo do środka, w obawie przed zranieniem.
Jestem jednak pewna, że któregoś dnia ktoś zburzy ten mur.
I najprawdopodobniej zrobię to sama.
|
|
 |
Co z tego, że mamy takie piękne plany i marzenia?
Co z tego, ze wiemy w jaki sposób możemy do nich dążyć?
Co z tego, skoro wiemy co mamy robić, a tego nie robimy?
Dlaczego trwonimy ten cenny czas na tak błahe i niepotrzebne rzeczy?
|
|
 |
Ludzie są stworzeni do kochania.
Do kochania formy.
Nie kochamy samej duszy.
|
|
 |
Bóg, jeśli istnieje, stroi sobie ze mnie żarty.
|
|
 |
Chciałam przygód w moim życiu,
a kiedy nadchodzą wmawiam sobie,
że wole życie bez nich.
|
|
 |
Cholernie boję się miłości.
Ślepo w nią wierze.
Wierzę, że istnieje.
Lecz nie tutaj.
Nie dla mnie.
|
|
 |
Już nie wierzę.
Już nie czekam.
Teraz tylko cichutko płaczę.
|
|
 |
Ile czasu, do jasnej cholery można uciekać od odpowiedzialności za swoje czyny?!
|
|
 |
dlaczego moje życie złożone jest z rozczarowań i czekania na ten lepszy czas?
|
|
 |
Beznadziejnie i najzwyczajniej w świecie brakuje mi miłości.
|
|
 |
Dzisiejszy świat jest cholernie obłudny.
Wartości które powinny być dla nas ważne zeszły na dalszy plan.
Szpan góruje na listach dużej części populacji.
Świadomie czy też nie, zaczynamy robić wszystko na pokaz.
Zabijamy naszą bezinteresowność nim zdąży w ogóle dojść do głosu.
Uśmiercamy nasz indywidualizm, aby wtopić się w tłum i cichutko przejść przez życie.
Ale czego tak naprawdę chcemy?
Czy nasza egzystencja ma jakikolwiek sens,
jeśli jesteśmy kolejnym pionkiem ustawianym przez nasze otoczenie?
Oczywiście każdy może być jaki chce.
Za odpowiednią cenę.
|
|
|
|