 |
boję się przyznać do miłości. żyję z nadzieją, że się domyślisz.
|
|
 |
siedzę na łące. naszej łące. pamiętasz? jest jesień. wszystkie kwiaty zwiędły. dokładnie jak nasza miłość. w lecie, goniłeś mnie, a gdy już dopadłeś, to całowałeś namiętniej jak tylko potrafiłeś. kochaliśmy się na polnych kwiatach. razem oglądaliśmy tą niebiańską tęczę. brałeś mnie na barana, by pomóc mi jej dotknąć ... jak jest teraz? ciemno. szaro. buro. deszcz, pada jak oszalały. nie ma już tęczy. nie ma kwiatów. wszystko, znikło. dokładnie, tak jak nasze uczucie. dokładnie tak, jak my.
|
|
 |
zabronił mi mówić o miłości. powiedział, że o tak potężnym zjawisku, można jedynie szeptać.
|
|
 |
z zapartym tchem, interpretuję każde Twoje, spojrzenie.
|
|
 |
pragnę przy nim zasnąć. budzić go każdej nocy, z prośbą o przyniesie szklanki wody. tłumacząc, że boję się ciemności.
|
|
 |
a jak przyszło co do czego, to tylko wzrok, spuścić potrafił. taki był z niego, mężczyzna mojego życia.
|
|
 |
żyjąc przeszłością, nigdy nie pójdziemy na przód. - ale ja chcę żyć przeszłością. tam, było tak pięknie.
|
|
 |
trzymał mnie za rękę, a ja znów czułam się jak mała dziewczynka. ponownie bezpieczna. i gotowa by zmierzyć się ze złym światem.
|
|
 |
z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że tak musiało być. musiałam zostać wykorzystana, aby na przyszłość nie popełniać więcej błędów. być mniej ufna. bardziej ostrożna. i nigdy więcej zakochana.
|
|
 |
zostawił ją. postanowiła, że udowodni mu, jak błąd popełnił. wstała z uśmiechem na twarzy. umalowała się, chociaż nigdy wcześniej tego nie robiła. nie związała włosów, jak zazwyczaj. rozpuściła je. jeansy i bluzę, wrzuciła na dno szafy. ubrała zmysłową sukienkę. trampki zamieniła na seksowne szpilki. użyła perfum. idąc przed nim pewnym krokiem, uśmiechała się. była zadowolona z tego, jak na nią patrzył. w powietrzu czuła, żal. wewnętrzne rozdarcie głupoty, jej eks chłopaka. satysfakcja, była nieziemskim uczuciem. a ją rozpierała wewnętrzna duma. nie dała się złamanemu sercu. doszła do wniosku, że ono jest zbędne w byciu szczęśliwym.
|
|
 |
zatrzymała się na chwilę, by zawiązać sznurówkę w swoich ulubionych trampkach. gdy wstała, jego już nie było.
|
|
|
|