 |
jeżeli tym co czujesz nie może być miłość, wtedy staje się nienawiścią.
|
|
 |
Dałem Ci swoje serce, które bije tylko,gdy jesteś przy mnie. Dałem Ci swoją miłość,która rośnie za każdym kolejnym Twoim uśmiechem. Dałem Ci swoją duszę,która umiera,gdy nie ma Cię obok. Dałem Ci całego siebie. Należę do Ciebie,krótko mówiąc. Bez Ciebie już nie będzie nic. Oddałem Ci swoje serce,a przecież bez serca nie da się żyć,prawda? Oddałem Ci swoją duszę,a jak Ty odejdziesz,to ja przecież umrę. - Nie chcę nic bez Ciebie. Nie chcę budzić się i wstawać rano ze świadomością,że Ciebie już w moim życiu nie ma. Nie chcę błąkając się po mieście szukać Cię wzrokiem,czy może przypadkiem nie przechodzisz gdzieś w pobliżu. Nie chcę zastanawiać się każdego dnia,czy znalazł się ktoś, kto zasłużył na Twoje serce. Nie chcę martwić się, czy On jest Ciebie wart, czy Cię nie skrzywdzi. Chcę mieć Cię koło siebie, przy swoim sercu. Chcę mieć Cię przy sobie. Obronie Cię przed złem świata,przed ludźmi. Obiecuję,że będę chronił Cię przed wszystkim. Obiecuje,że przy Tb będę. Tylko proszę,zostań.
|
|
 |
Skradłaś moje serce, teraz krwawię, gdy nie ma Cię obok.
|
|
 |
skoro nie umiesz mi odpowiedzieć na pytanie co byś zrobił, gdybym umarła to mogę umrzeć już teraz, tylko po to, żebyś poznał odpowiedź.
|
|
 |
i nie ma nic gorszego niż usłyszeć, że jesteś opcją tymczasową i tak nie umieć odejść.
|
|
 |
nie pojmujesz, że z decyzją o miłości wiążę się niemal takie samo zobowiązanie jak stanięcie na ślubnym kobiercu? nie możesz tego zmienić na pstryknięcie palców, kiedy nagle stwierdzisz, że potrzebujesz przestrzeni. ani miłości, ani małżeństwa deklaracji na papierze czy tej mimowolnej - serca, nie łamie się po to, żebyś mógł sobie odetchnąć od czegoś czego sam pragnąłeś.
|
|
 |
staramy się o miłość, a kiedy już nadejdzie każesz mi ją wstrzymać, żebym nie wymagała od Ciebie za wiele. wybacz, że nie zaopatrzyłam Cię w pilota on/off, mój błąd.
|
|
 |
tak bardzo nie chcesz się angażować, a zanim zdążysz się obejrzeć planujesz jakie imiona będą nosiły Wasze dzieci.
|
|
 |
jesteś przy mnie tak często, że czasami obawiam się czy nie dopadła mnie schizofrenia.
|
|
 |
uzależnienie jednostronne, kiedy Ty myślisz o mnie tylko kilka razy w tygodniu, kiedy ja myślę o Tobie nawet w trakcie mycia zębów.
|
|
 |
najpierw napawasz sobą każdą komórkę mojego działa, nakręcając jak karuzele na placu zabaw, a potem każesz mi zwolnić. a jak można zwolnić rozpędzone stado koni, który biegną jak oszalałe za każdym razem kiedy jesteś obok, pokonując trasę po całym moim ciele? kiedy zrozumiesz, że to nie jest jebany kucyk tylko setki mustangów?
|
|
 |
Nie jest najgorsze, gdy ktoś kogo się kocha odejdzie, by być szczęśliwy z kimś innym. Najgorsza jest ta pustka bez tej osoby, pustka która została po odejściu jej. Pustka, która towarzyszy już przez resztę życia. I choć tak bardzo kochasz, nie jesteś w stanie zrozumieć, dlaczego tak się stało. - Dziś już Cię nie ma. W głowie tylko wspomnienia, i myśl, że kiedyś może jednak zatęsknisz, że po prostu wrócisz i będzie jak dawniej. Chciałbym żebyś wróciła i była tu tak jak kiedyś. Tęsknie za Tobą, tęsknie jak nigdy za nikim. Choć czy to jest takie ważne? Nie liczy się to, chcę tylko byś Ty była szczęśliwa, nawet jeśli to szczęście miało by być beze mnie. Pragnę wyłącznie tego. Niczego więcej. I mimo wszystko, mimo, że samo 'bez Ciebie' tak cholernie boli, i boli to gdy obracam się do tyłu a Ciebie tam nie ma, patrzę w przód, też Cię brakuje. I mimo, że wszędzie jesteś i Ty, i będziesz. To nie przejmuj się tym, ja sobie poradzę, ważne żeby u Ciebie było dobrze. Tylko tego pragnę.
|
|
|
|